wtorek, 26 sierpnia 2014

Duża i mała

Ło matko ....
Miałam wcześniej coś napisać, ale pochłonęły mnie zaprawy czyli zimowych zapasów czas:). Jeszcze nie skończyłam, czekam na kolejny wysyp darów natury:)

Laleczki, które dzisiaj przedstawię znalazłam oczywiście w SH. Obie w stanie brudnym, ale nie tragicznym. Wystarczyło tylko solidne mycie. Były za to poddane były eksperymentom fryzjerskim. Maluchowi trzeba było wyrównać włoski. Obie posiadają sygnaturki.

Najpierw maluch...

Jest wielkości porównywalnej do Evi od Simby.

Lalunia należy do gatunku lalek pachnących. Niestety zapach, który wydziela należy do zapachów przeze mnie nie lubianych. Nawet nie wiem jak go opisać. Najpierw myślałam, że lalka jest czymś oblana, ale moczenie kilkudniowe nie spowodowało zmniejszenia intensywności woni.


Interesujące są oczy panienki , które wyglądają jak rozchlapane gwiazdki.


Lalka poddana zabiegom fryzjerskim posiada pociachane końcówki.


Lalka posiada na karku napis Hong Kong a na plecach AG.TOY Hong Kong.
Niestety wpisywanie powyższego powoduje wysyp informacji o lalkach American Girl.
Jedyny podobny trop prowadzi do firmy American Greeting, która wypuściła popularne Troskliwe Misie i serię laleczek Truskawkowe Ciastko. Do truskawkowych panienek laleczka jest odrobinę podobna, ale nie jestem przekonana. Nie znalazłam w sieci podobnej a te oczka takie charakterystyczne przecież.
Jakby ktoś zidentyfikował to byłabym wdzięczna:)








Druga panna jest w większym rozmiarze.

Leżał biedak przygnieciony wózkami dla lalek, ale od razu wypatrzyłam ten szczery uśmiech i buziak obsypany piegami.




Niestety lalka ma lekko odbarwiony kolor na tułowiu.


Na pleckach posiada sygnaturę Playskool i miejsce pochodzenia czyli : China .
Posiada też numer patentu.


A to patent na włoskach....
Najpierw nie wiedziałam o co chodzi. Gdyż lalkę wyciągnęłam  w drodze do pracy i podałam oględzinom. Prawie ukręciłam głowę, która się nie rusza. Aż przypadkiem obróciłam lewą ręką:)
W domu po dorwaniu się do netu okazało się , iż lalka należy do serii Growing Hair i można jej regulować długość kucyków:)
Pochodzi z roku 1988.





 Włoski ma bardzo dobrej jakości. Nic nie zniszczone. Umyte rozczesały się bez problemu. Tylko poprzedni właściciel obchrypolił nożyczkami włoski z tylnej części głowy:(



Patent z włoskami szalenie podoba się mojej młodszej córze:)











W końcu zakwitły moje słoneczniki siane drugi raz - pierwszą partię zeżarły mi ślimaki:(






23 komentarze:

  1. Maleńka laleczka z gwiazdkami jest przesympatyczna! Z pewnoscią tez nie zostawiłabym jej w SH! Druga, z kolei, ma bardzo ciekawe rozwiązanie z kucykami! Pierwszy raz to widzę na oczy. No i ten szczery uśmiech...Obie śliczne!
    Cudny słonecznik a za moim oknem deszcz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) U nas nie pada, ale słoneczko się chowa:(

      Usuń
  2. Rozbrajające oby dwa maluchy :D
    I te gwiazdeczki i te cudne pieprzyki :D. Są super :D
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie laleczki bardzo ładne. Te gwiazdkowe oczka bardzo mi się spodobały, fajnie ja ubrałaś. Piegusek jest rozczulający i w dodatku te rosnące kitki, fantastyczna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję udanych łowów. Obie panny prześliczne i na długo zapadają w pamięć :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta mała totalnie mnie oczarowała! Większa też jest bardzo ładna, ale oczka tego maluszka, po prostu chwytają za serce ;-) pozdrawiam i gratuluję zdobyczy

    OdpowiedzUsuń
  6. Obie laleczki są niezwykle ciekawe. Gwiazdkowe oczka maluszka są urocze. Większa lala ma urzekający uśmiech, a patent z włoskami jest super. Pięknie je ubrałaś, wyglądają teraz jak nowe. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. yay pierwszy raz widzę takiego malucha, ma rozbrajająco slodką buzię :) no i te cudowne gwiazdkowe oczęta, nie sposób się oprzeć. W ubranku wyglada jak taki słodki brzdąc.I cudne ma wroteczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Mini wroteczki od kucyka pony idealnie wpasowały:)

      Usuń
  8. Gwiazdeczka świetnie sobie radzi na wrotkach !

    OdpowiedzUsuń
  9. słodziaki! Ta malutka jest urocza :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej, Dolly Suprise! Jeszcze u nikogo jej nie widziałam, a tu w dodatku jest brunetka :) Mam szczególny sentyment do tych lal, bo sama miałam taką blondynę w dzieciństwie od cioci i nawet ostała się do dziś. Ciekawi mnie bardzo ta malusia z gwieździstymi oczkami, wygląda tak jakoś azjatycko i jest absolutnie prześliczna. Czapeczka dopasowana idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mówisz Dolly:) fajnie wiedzieć, gdyż zupełnie inna nazwa się wyświetlała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to dwie nazwy na tę samą lalkę, bo najpierw robiło ją Playskool, a potem przejęło Hasbro i było kilka serii o różnych kolorach skóry i włosów. Twoja ma nietypowe dwa kucyki i czerwone usta. Tutaj jest spis wszystkich z obrazkami http://www.ghostofthedoll.co.uk/dollysurprise.htm. Twoja to chyba Rain Dancer w żółtym płaszczyku we wzorki, tylko na zdjęciu na stronie ma obcięte włosy, ale twarz chyba ta sama.

      Usuń
  12. Rzeczywiście to chyba bedzie ta :0 Dzięki bardzo:)

    OdpowiedzUsuń