sobota, 28 marca 2015

Heidi i Peter

Przy okazji szukania ozdób na Wielkanoc wpadły mi w łapki lalki z jednej z moich ulubionych książek dla dzieci.
To Heidi postać stworzona przez Johanne Spyri. Książka doczekała się kilku adaptacji filmowych i serialowych także animowanych.  Osobiście najbardziej pamiętam film z 1993 roku i kreskówkę z Japonii z 1974 kiedyś u nas puszczaną. Podczas szukania informacji o lalkach odkryłam istnienie filmu z 1937 roku z Shirley Temple - koniecznie muszę zobaczyć:).

Moje lalki wypuszczone są na licencji Taurus Film i tak są też sygnowane.


Heidi nie ma oryginalnych butów , na próbę założyła botki od porcelanki:)



 Łapki są przyszyte do niczym nie wypchanych rękawów ubranka a po podwinięciu odzienia ukazują się ....głowonogi:)


Nogi są bezpośrednio przymocowane do głowy:)

Przez tę konstrukcję ciężko je ustawić .





Niestety nie posiadam kozy, znalazł się tylko baran:(








wtorek, 24 marca 2015

Pan i pani

Faza posuchy lalkowej trwa niestety nadal:(
Lalki z dzisiaj kupiłam jakiś czas temu, ale jakoś tak się złożyło, że musiały trochę poczekać.
 Biedna blondynka z pięknym błękitnym makijażem, ale za to z pogryzioną stopą i ręką siedziała smętnie na półce. Ze względu na owe pogryzienia pani opuściła cenę.









W innym sklepie znalazłam samotną męską głowę.


Głowa otrzymała ciało a ja piękną parę:)



Pan pracuje w wojsku jako pilot i teraz korzysta z chwili przerwy:)














czwartek, 19 marca 2015

I love Minnie

Bardzo, bardzo dziękuję za miłe komentarze i odwiedziny:)

W ostatnią niedzielę wybraliśmy się na giełdę. Niestety bryndza straszna. Niby wszystkiego dużo, ale nic z zakresu zainteresowań moich, ani męża.
Przywiozłam tylko jedną lalkę, ale za to taką, za którą już patrzałam jakiś czas:)

Laleczka pochodzi od Hiszpańskiej firmy Famosa.
Firma ta wypuściła na rynek laleczki z logo Disney pod nazwą" I love Minnie Mouse".
Laleczki są ubrane w stroje z wizerunkiem Minnie. Niektóre sprzedawane są z różnymi dodatkami.
Są wydawane w różnych seriach.

Na przykład takie:)



Mierzą około 16 cm. Jednak sądząc po niektórych zdjęciach w internecie można je nabyć także  w większym rozmiarze.
Posiadają zdejmowane butki . Pomalowane na biało, na stałe białe łapki/ rękawiczki.
Na głowie przymocowana przy pomocy żyłek opaska z uszami.

Moja laleczka buty niestety gdzieś zgubiła. Włoski miała poczochrane. Żeby je uczesać i umyć, musiałam opaskę odczepić od żyłek. Jednak niczemu to nie przeszkadza, bo opaska trzyma się mocno i bez nich.

Troszkę przypomina mi laleczki z serii, truskawkowe ciastko, ale wydaje mi się od nich ładniejsza.
Przede wszystkim ma takie oczyska jakie lubię, czyli lekko mangowe:) i piegi.


Łapki można sobie układać - są dość elastyczne, nogi bardziej statyczne. Ciałko jest dziecięce.



                                            A dzisiaj wygrzebałam lalaloopsową sowę.



W przerwie między sprzątaniem wyskoczyłam z nią na podwórko.














poniedziałek, 16 marca 2015

Z życzeniowej listy

Efekt porządków w lalkowych pudłach i pólkach przyniósł spełnienie lalkowego życzenia.
Postanowiłyśmy z córką poświęcić parę lalek, lalkowych drobiazgów i drobnicy. Dobra zostały wystawione i nawet nie zdążyłam dać info na blogu, gdyż popędziłam do pracy.Drobnica migiem się rozeszła:)
Uzbierana kwota powędrowała do wirtualnego słoiczka na drobne.
Na dzień kobiet, mąż w prezencie dołożył resztę i poszło:)

Lalka jest właściwie teraz majątkiem wspólnym:)

Paczka przyszła w piątek, lalka była goła, zapakowana w oryginalne pudło, bez stojaczka, ale w doskonałym stanie. Pięknie zapakowana - wielkie dzięki dla sprzedającego:)




Oto pierwsza Tonnerka w naszym domu:)

Przepraszam za spam zdjęciowy, ale rozpiera mnie radość:)