niedziela, 1 maja 2016

To nie Kansas Dorotko

W końcu czuję, że naprawdę zaczęła się wiosna i chociaż o piątej rano jeszcze  bieli się przymrozek, to jednak już wiosna. Zwłaszcza dzisiaj i wczoraj kiedy spędziłam czas na podwórku wyrywając chwasty, ryjąc w ziemi i przygotowując kwietniki:))
Na chwilę i na szybko , wyjęłam aparat i cyknęłam parę fotek pierwszym złapanym w ręce lalkom.

Jakiś czas temu w sklepie z mydłem i powidłem smutno z pogiętego pudełka zapatrzyły się na mnie oczka małego porcelanowego ludka. Ludek ten to wytwór Deagostini z greckiej edycji i przedstawia Blaszanego Drwala z krainy OZ.( Z tej samej serii mieszka u mnie Alladyn.)
W rolę Dorotki wciela się laleczka od Madame Alexsander z robionej dla Mcdonalds.








To nie Kansas tylko zachwaszczone jeszcze podwórko w pewnej pomorskiej wsi...