Na chwilę i na szybko , wyjęłam aparat i cyknęłam parę fotek pierwszym złapanym w ręce lalkom.
Jakiś czas temu w sklepie z mydłem i powidłem smutno z pogiętego pudełka zapatrzyły się na mnie oczka małego porcelanowego ludka. Ludek ten to wytwór Deagostini z greckiej edycji i przedstawia Blaszanego Drwala z krainy OZ.( Z tej samej serii mieszka u mnie Alladyn.)
W rolę Dorotki wciela się laleczka od Madame Alexsander z robionej dla Mcdonalds.
To nie Kansas tylko zachwaszczone jeszcze podwórko w pewnej pomorskiej wsi...