niedziela, 7 kwietnia 2013

Rodeo

W lumpeksikach normalnie można zastać różne różności.

Chociażby byka rodeo od MGA. Obraca się on we wszystkie strony, widoczna podkówka to element mechanizmu służącego do wprawiania byczka w dzikie pląsy.



A to prezent, który przyszedł w wielkanoc:

Jest to plastikowy dżentelmen o wdzięcznym imieniu Aston - członek brytyjskiego boysbandu JLS.

                                                      (Zdjęcie pochodzi z Wikipedii)


A to już mój lalek.


Muszę przyznać, że laleczki jego kolegów bardziej mi się podobają, no ale jak się nie ma co się lubi...
                                               (Zdjęcie pochodzi z www.heart.co.uk)


Lalek jest kompletnym sztywniakiem , za to ubranym zgodnie z trendem: rozchłestana koszula, rozjeżdzone buty, slipy na wierzchu:)  (slipy udawane, to tylko góra doszyta do spodni)


 



Ledwo do mnie trafił, a już przygruchał sobie wielkogłową pannę od Simby (Super Model Palm Beatch) i zabrał ją na rodeo.









Ryzykantka - w szpilkach na byka siadać:)
Byk czy nie byk - zawsze trzeba gustownie wyglądać:)












6 komentarzy:

  1. Ależ on ma świetne ciuchy. I te buty. Super normalnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie głowę ma imponujących rozmiarów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, bo tak Simbie chyba taka krzyżówka wyszła: głowa duża jak u Bratz albo My Scenek a ciałko delikatne - chyba pozazdrościli Fashionistas albo Livkom artykulacji.

      Usuń
  3. Nawet fajny! Wygląda trochę jak małpka, ale to i tak jeden z przystojniejszych "lalków".
    "Byk" mi się podoba. Też bym go przytargała do domu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam być delikatna i nie używać nazwy człekokształtnego zwierzaka:)

      Usuń
  4. Niezła jazda, choć w szpilkach. Byk jest super. A facecik rzeczywiście nie ma najładniejszej mordki.

    OdpowiedzUsuń