Dzisiaj pogoda na spanie: szaro, buro i deszcz.
Spać nic tylko spać, ale my przecież jesteśmy twardzielami, no i poniedziałek dzień dostaw w SH a w niektórych i przeceny.
Odpowiednio nastawione zrobiłyśmy rundkę po mieście ... a tu bieda. Tylko w naszym ulubionym: wciśnięta w narożnik półki leżała odziana w kieckę i pachnąca ostro piwnicą - jednooka inwalidka. Posiadała interesującą sygnaturę no i ze względu na swój stan kosztowałą parę złotych. A, że jest to czarnulka ( lubimy czarnulki) to trafiła pod nasz dach.
UWAGA!
Proszę się nie przestraszyć pustego oczodołu - lekkawo upiornie wygląda.
Wykonana jest z winylu (miejscami lekko przebarwiony).
Największym zmartwieniem jest oko - zupełnie wyrwana tęczówka razem z rzęskami.
Kolor włosków z czasem wytarł się.
Niestety nie pasuje żadna tęczówka, którą posiadam. Albo zbyt duża, albo inny kolor. Najlepiej pewnie będzie wyłupić drugie oko i nasadzić nowe obydwa - tylko znaleźć odpowiedni rozmiar.
Na razie najprostsze było osadzenie nowych rzęsek. Oko zostało wypełnione masą, aby nie straszyło pustą czeluścią.
Ciekawa jest sygnatura "CHIL TERN" (z przerwą i wywierconym otworkiem) Made in England.
Po szperaniu okazało się, że produkowali oni najpierw lalki - to firma z tradycjami od 1908 - a później misie i to właśnie głównie z produkcji Teddy Bear są znani (1915).
Po dalszym szperaniu, myślę że laleczka pochodzi z lat 60'. Znalazłam jej odpowiednika w wersji białej i podobnej, ale większej czarnej.
Nie jest duża, mierzy około 25cm. Podoba mi się jej pyza z widocznym języczkiem i śmieszne chwytne stopy.
Odziana była w sukienkę troszkę małą i niezwykle już poprutą. Sama sukienka to ciekawostka - okazała się, że ma taką oto metkę z nazwą i podanymi wymiarami w calach.
Słabo wyszło, więc: jest tam postać wróżki z napisem Faerie Glen wear 11 -13 (cali) Made in England - robili oni akcesoria dla lalek m.in. dla Sindy.
Laleczka ubrała swoją maławą sukienkę i kapelusik na deszcz, i poszła robić zdjęcia z profilu.
Trawka mokra i ślizga więc parę razy podłoże złapała:)
Będzie świetnie wyglądać z moją Matyldą - lalką z częściowym niedowidzeniem(wyblaknięta jedna tęczówka), to lalka w tym samym stylu, ale bez sygnatury i ciut mniejsza.
hej
OdpowiedzUsuńlala jest śliczna , słodko wygląda w tej sukience .
szkoda jej oczka , pozdrawiam cieplutko ;-))))
Wyjście jest jedno. Dorwać jakąś chińszczyznę i wymienić oczka. Tylko sprawdź jak się zdejmuje głowę i czy otwór jest wystarczający. Oczy można zmierzyć, żeby pasowały.
OdpowiedzUsuńlalunia ma typowo angielska twarzyczke. i cudne ubranko! gratuluję nabytku. a z oczkiem coś się na pewno da zrobić...
OdpowiedzUsuńSzukam protezy
Usuń