Zuzia pochodzi od Leonardo Collection. W naszym zbiorku posiadamy kilka lalek z tej serii, są one dość częstym gościem w SH. Jednak Zuzia jest wyjątkowa, gdyż taka jak ona jeszcze się nie przytrafiła:)
Zuzia jest po prostu duża:), mierzy sobie tak jak Oliwka - około 55cm.
Po przyjściu do domu wyglądała sobie tak:
Na wyposażeniu ma misia przytulankę:)
Posiada fantastycznie uformowane kolana i stópki:)
Kolana brudne jak św. ziemia:)
A to uszkodzenie - wyłupany kawałek czaszki, sklejony fragment skroni i potylicy (na szczęście skrywają to włosy). Klej nałożony niestarannie - udało mi się wyczyścić.
Nadlepiłam kawałek czaszki i dopasowałam przykrywkę.
Niestety w czasie czyszczenia nastąpiło coś, czego się nie spodziewałam: zlazła farba z ust aaaaaa...
Z efektu nie jestem zadowolona : nałożyłam nowy kolor ust i upudrowałam policzki:)
Nie jestem fanką takich stylizacji, ale ubrałam Zuzię w jej wyprane ubranko ...
Wrzuciłam post a w międzyczasie, zaczęłam się rozglądać za czymś innym do ubrania - z myślą o aktualizacji:)
Jak zauważyła Natalia (komentarz też się usunął) - skontrastować ubranko :)
Pokombinowałam trochę i przekombinowałam tzn. - usunęłam wstawiony post.
Myślę, że nadam lalce styl dziewczęcy, albo dziecinny jak kto woli:)
Jeszcze nie odkryłam tego co chcę, ale jestem na takiej drodze....
Kolejny post to już lalki innych ,mniejszych gabarytów:)
Jakiś szalony trepanator szaleje w Twojej okolicy.... :(
OdpowiedzUsuńOstatnia stylizacja Zuzi bardzo mi się podoba - to stylizacja
z dziewczęcym pazurkiem :) . Mam jedną laleczkę od Leonarda , rudą . Chyba pójdę w Twoje ślady i zmienię jej ubranko na bardziej współczesne :)
O ruda od Leonardo- pokaż:)
UsuńDzięki bardzo:)
W nowej stylizacji wygląda dużo lepiej.
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńTak, jak też wolę mniej ;)
OdpowiedzUsuńZawsze przerażała mnie na porcelanka ta ilość; koronek, falbanek kleju i różnistych
pierdół i takich tam ozdóbek a wszystko takie kiczowate :(
Zastanawiam się jak można z pięknej delikatnej porcelanki zrobić straszydło :(
swoją Zuzie fajnie ubrałaś i te cudne czerwone usteczka i ta czapeczka :)))
Dobrze, że dostała u Ciebie jeszcze jedno życie :)))
Pozdrawiam
Oj tak, czasem nadmiar tiulu, koronek, sztucznych kwiatków powala i przytłacza nieraz fajną lalkę:(
UsuńDzięki bardzo:)
Super sobie poradziłaś ze stylizacją lalki.Wygląda o niebo lepiej
OdpowiedzUsuńBardzo jej do twarzy w tym bereciku, wygląda jak grzeczna dziewczynka z dawnych lat, bardzo retro :)
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, jak zmieniłaś ją w piękną, małą panienkę. Super wygląda w tej czapeczce. Śliczna!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba:)
Usuń