Ostatni tydzień przebiegł mi niestety pod znakiem chorowania.
Dopadła mnie gorączka i nie byłam w stanie ruszyć ani rękoma, ani nogami. Tępo wpatrywałam się w ekran śledząc kryminalne zagadki maści wszelakiej.
Dzisiaj wstałam , gorączka minęła. Musiałam wyjść z domu, bo już zaczęłam wariować:)
Mój kochany mąż powoził mnie od jednego SH do drugiego a tam czekały na mnie lalki:)
No cóż nowości na chwilę przysiądą w poczekalni a ja przedstawię wam Julitkę:)
Julitka trafiła do nas w poprzednim tygodniu i dołączyła do lalek formatu większego, gdyż mierzy sobie 50cm. Pochodzi ona od Leonardo Collection i wykonana jest z porcelany.
Jej stan był prawie zadowalający.
Włoski - czyli szopa drobnych loczków pokudłane ( myślałam nad zmianą peruki, gdyż taka drobnica czasem doprowadza mnie do szału jak mam wyczesać takiż fryz)
Lekko wytarte usta - myślałam zamalować, ale kombinowanie kolorami mnie nie zadowalało i na razie zostanie jak jest. Ewentualnie jeśli dobiorę inne włosy to może i usta zmienią odcień.
To moja pierwsza lalka od Leonardo z korpusem wykonanym ze śliskiego i połyskującego materiału. Pozostałe lalki, które mam, korpusy mają z grubego płótna.
Szew na ramieniu wyciągnięty był, to samo dotyczyło nogi (zwisała na kawałku nici).
Za każdym razem zachwycają mnie takie kolanka.
Takie lalki wolę jednak chyba w stylizacjach dziewczęcych a właściwie dziecięcych.
W końcu skończyli tynkować nasz domek a w związku z tym mnóstwo sprzątania zaczęło się dla nas.
Na chwilę tylko lalkę ustawiłam i potem grabelki i miotełka w dłoń....
Pięknie sobie poradziłaś z włoskami :)
OdpowiedzUsuńW nowym ubranku wygląda dużo, dużo korzystniej
/sama mam jakąś dziwną alergie na te okropne ciuchy - byle jak byle by było/
Lubię takie duże lalki, są piękne, zresztą tak jak Twoja Julitka :)))
Pozdrawiam
Też lubię takie duże lalki:)
UsuńO ja tez alergicznie reaguję na niektóre ciuchy z przesytem wszystkiego:)
piekne dziewczę z tej Julitki :) w takich lalkach zawsze zachwycały mnie....butki :)
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę :)
Doprowadzenie takich loczków do stanu używalności jest bardzo trudne - doskonale sobie z tym poradziłaś . Masz rację , porcelankom najładniej jest w dziecięcych ciuszkach - swoje też tak muszę przebrać . Julitka wygląda teraz tak,jak powinna :)
OdpowiedzUsuńCzasem nożna trafić na rewelacyjne ubrania dla maluchów:)
UsuńJulitka super wygląda w nowej fryzurce!
OdpowiedzUsuńNiektórym lalkom ładniej we współczesnych ciuszkach. Julitka bardzo urodziwa.
OdpowiedzUsuńJulitka jest słodka! No i zapanowałaś nad tą burzą loków. Śliczności!
OdpowiedzUsuń