niedziela, 17 maja 2015

Niespodzianka

Od kiedy w lokalnych kioskach znalazłam ciekawe kloniki, zaczęłam uważniej oglądać i zachodzić do przybytków z mydłem i powidłem w poszukiwaniu ciekawostek.

W tym tygodniu zaszłam do jednego takiego przybytku w poszukiwaniu tanich płyt cd. Na półce zapakowane w pudełka leżały sobie porcelanowe lalki i uśmiechały się do mnie swymi ślepkami.
Jakie było moje zdumienie, kiedy odkryłam, że pochodzą z wydawnictwa De Agostino, ale nie z naszego rynku.

Proszę bardzo....



Nawet nie wiem czy takie same wyszły u nas.
Wyglądają całkiem jak google eye i jak ja miałam ich nie zabrać?:) Tym bardziej, że cena trzech wyniosła tyle co pierwsze promocyjne wydanie gazetki z lalkami w strojach regionalnych:)

Zabrałam trzy z postanowieniem, że jednego zostawię w oryginale a pozostałe przerobię według mojego widzimisię.

Oto Alladyn ze swoją cudowną lampą.







I pozostałe według mojego widzimisię...









Niespodzianki czasem też można znaleźć w swoim domu.
Odkurzam sobie i sprzątam. Układam zabawki dziecka i patrzę na zakupiony w poprzednim roku, na giełdzie, domek dla lalek.
Na nim napis Kelly...


Na spodzie Mattel , rok 1998 i Italy.
No ładnie mam ci ja w domu domek dla Kelly i nic o tym nie wiem:(





Kiedyś będzie mój:)

12 komentarzy:

  1. niezła gromadka pyzuniów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzie naszłaś te pyze? Alladyn nie zrobił na mnie wrażenia, ale piegowatą dziewuszkę bym przygarnęła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przerobiony Alladyn:) Naszłam w sklepie z chińszczyzną :)

      Usuń
  3. Mam taki domek, niestety w stanie o wiele gorszym, bez huśtawki i z obdartymi naklejkami. Bez naklejek wygląda dość smętnie, więc czeka na drugą szansę - jakieś obrazki i dywaniki. Alladyn jest słodki, choć może daleko mu do urody tego Disneyowskiego, a dziewczynki urocze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NA pewno domek sie doczeka:) Bo to taki niedorosły jeszcze Alladyn:)

      Usuń
  4. Czarodziejka z Ciebie!!! Chcę takie! A z kategorii "swego nie znacie" - zanim zaczęłam lalkować zdarzyło mi się kupić młodszemu bratu aparat-zabawkę, do którego, jak mi się wydawało dałoby się włożyć film i robić zdjęcia... Po latach patrzę, a tam logo MGA... i aparat okazuje się być działającą! częścią mojej ulubionej serii Bratz The Movie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zmiany bardzo bardzo pozytywne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne ! Wszystkie trzy :) choć chyba najbardziej przypadła mi do gustu piegowata pyza w warkoczykach !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo gdzie tylko mogę wstawiam piegi każdej pyzie:)

      Usuń