Druga laleczka jest też pięknie wykonana, choć wydaje mi się mniej fikuśna niż poprzednia.
Przede wszystkim jest ciutek inaczej wykonana. W odróżnieniu od poprzedniczki całość jest plastikowa.
Głowa odlana jest razem z korpusem. Tak samo nogi. Tylko ramiona są ruchome.
Na podstawce naklejka produktu.
Fikuśne galotki. :)
Misterna moherkowa fryzurka.
Wszystko w nasyconych kolorach.
Tak jak poprzedniczka: czyściutka jakby prosto ze sklepu:)
Bardzo ciekawa, staranna i w świetnym stanie! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńZgadzam się z MoxieFun, ona jest bardzo ciekawa i stylowa :-) ostatnio patrzę na lalki regionalne bardzo przychylnym okiem :-)
OdpowiedzUsuńBo można trafić czasem na prawdziwe perełki a nie tylko na standard dla turystów:)
UsuńPrzepiękna:) Ach te datele i detaliki... :)
OdpowiedzUsuńPrawda:)
UsuńBardzo starannie wykonana i z dbałością o szczegóły. Zachwycił mnie koszyk z pomarańczami.
OdpowiedzUsuńBo jest rzeczywiście bardzo dokładny:)
Usuńkocham chusty i hafty - więc ta czarna piękność
OdpowiedzUsuńz frędzlami a malowanymi nitką kwiatami nie uszła
mej uwadze - gdybyż mi wpadła w łapska taka chusta :)
Zażycz to się trafi:)
Usuńżyczę sobie... życzę sobie... życzę sobie...
UsuńŚliczna, a intensywne barwy dodają jej energii! Bardzo ładna i świetnie wykonana!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę:)
UsuńBardzo ładna laleczka. Prześliczne ma ubranko. :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńPiękna - i taka dopracowana w szczegółach ! Bardzo ciekawy egzemplarz :) lalki regionalne są fantastyczne...
OdpowiedzUsuńOj tak można perełki trafić:)
UsuńŚliczna! Gratuluję! Bardzo ciekawy egzemplarz trafiłaś tak samo jak lalka z poprzedniego wpisu. Też bardzo lubię hiszpańskie lalki nie tylko od Marin Chiclana.
OdpowiedzUsuńBo mają w sobie to coś:)
Usuń