piątek, 21 sierpnia 2015

Tressy

Wracam powoli do siebie. Zaczęły kwitnąć moje słoneczniki.


Życie nabiera kolorów:)
Wprawdzie w pracy przede mną maraton, ale to się da:)

Nie mogłam uwierzyć, że znalazłam tę lalkę wrzuconą do pudła z popierdólkami.
Za plastikową nogę wyciągnęłam Tressy od Palitoy.
Lalka w stanie dobrym - troszkę włoski na grzywce ma wyskubane, ale była czysta i zadbana - ktoś musiał się o  nią troszczyć:)

Świetnie o historii tych panienek napisała Zbieraczka na swoim blogu:

http://lalkizbieraczki.blogspot.com/2015/03/klonik-tressy.html

Przeglądając zdjęcia w internetach można sobie pooglądać świetne dodatki jakimi obdarzona była lalka.
                                     https://www.pinterest.com/pin/423901383648004175/


http://www.ebay.ie/itm/VINTAGE-70s-AMERICAN-CHARACTER-BELLA-PALITOY-TRESSY-BRITISH-FASHION-DOLL-CLOTHES-/111195553133



Lalce brakuje kluczyka do mechanizmu, ale od czego śrubokręt. Sam mechanizm od wciągania włosków działa opornie i nie chcę na siłę  go przekręcać. Włoski wciągają się odrobinę. Samo owłosienie jest mięciutkie i bardzo łatwo się rozczesuje.


Lalka jest kompletną plastikową sztywniarą, wykonuje tylko krok marszowy. Ma za to szałowe nogi:)W



Stopę ma inną niż Barbie i miałam lekki kłopot z butami.













26 komentarzy:

  1. Piękną ma buzię, stare lalki mają takie nostalgiczne twarze. Gratuluję zdobyczy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna! Gratuluję nabytku! Czasami cuda można wygrzebać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tressy to wdzięczne lalki! Sam jedną w SH wygrzebałem. Wszystkie 3 posłałem w świat, ale jak się jakaś trafi to nie ominę :D Twoja ma śliczny kolor!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo:) To moja pierwsza i bardzo sie z niej cieszę:)

      Usuń
  4. Śliczną ma buźkę. A zestaw do koloryzacji włosów kompletnie mnie zaskoczył, myślałam, że takie rzeczy robić z lalkami można tylko w marzeniach :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy można było potem tę farbę zmyć:)

      Usuń
  5. O czyżbyś wygrzebała u dziadka? Ja tam trafiłam już dwie, brunetkę i rudą, obie growing hair. Brunetka była jak pamiętam goła, a ruda miała świąteczną zimową sukienkę. Fajnie byłoby zdobyć jeszcze ciemnoskórą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie u dziadka:) Naprawdę się z niej ucieszyłam:)

      Usuń
  6. Fajna sukienka! Zdolna z Ciebie bestia! X

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładna lalunia- gratuluję :-) a u nas w SH straszna bieda, ech.... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też, tylko przypadki czasem się zdarzaja.

      Usuń
  8. Piękne znalezisko, klasyka vintage :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna laleczka! Delikatna, ze świetnymi nogami! Kapitalny łup!

    OdpowiedzUsuń
  10. Sliczna jest!!! Gratuluje nabytku!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasem takie cuda się zdarzają w SH. Ja też przygarnęłam stamtąd moją Tressy, i też ktoś odciął kawałek pokrętła jak u ciebie! Na dodatek palce u dłoni się jej złamały- o zgrozo! Radzę nie upychać takiego egzemplarza w pudle byle jaki bo będzie jak u mnie łup i dłoń odpada!
    P.S. Założyłam bloga typowo lalkowo- miniaturowego (przeniesione posty z poprzedniego- tam została biżuteria) mam nadzieję że czasem do mnie wpadniesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpadnę:)
      Bo to taki plastik, że dużo nie brakuje:(

      Usuń