wtorek, 15 lipca 2014

Playmates i inne....

Przyszłam do domu i porwałam pierwsze lalki z brzegu na podwórko...

Firmy Playmates chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Została założona w roku 1966. Jest wiodącym wytwórcą zabawek do tej pory.

W SH udało mi się wygrzebać laleczkę  Playmates oznaczoną jeszcze jako Made in Hong Kong.
Nie ukrywam, że bardzo lubię takie oczka malowane w stylu vintage.
Laleczka ubrana była w swój strój. Dostała ode mnie butki i nowe ozdóbki na włoski. Główka osadzona jest na kulce, dzięki czemu można ustawiać ją w różnych pozycjach.
Brzuszek zrobiony ma z plastiku a reszta ciałka jest gumowa. w internecie znalazłam tylko podobne i tylko na oko mogę strzelić, że lalka pochodzi z lat 70/80.






Druga lalka to również wyrób Playmates, ale już nowszy.Na pleckach posiada piękne Made in China i pochodzi z 2002 roku. Właściwie to lalka mojej córki, która mi ją łaskawie podarowała.

Lalka zachwyca mnie psychotycznym uśmiechem, genialnym i napuszonym afro. Posiada także prawdziwe oczka w pięknym zielonym kolorze.
Wykonana jest z twardego plastiku i ma na stale wmontowane buty.






Ostatnia lalka wzięła mnie w pewnym lumpie na litość. Wracałam do niej parę razy przyciągana jej niebieskim i błagalnym spojrzeniem. Brudna, obmazana, pokudłana, obżarte nóżki -ale te oczka....


Cierpiała na byczokarczność, ale się okazało, że jednak posiada szyję i to zakończona kulką...(była wbita i zaklejona)
 Nie posiada żadnych oznaczeń.



Razem tworzą fajną gromadkę:)







Lalka psinka od "chińczyka" z poprzedniego postu wzbudziła zadziwienie. Dzięki Ince już wiem skąd takie natchnienie - oto lalki Pinki Cooper. W odróżnieniu od chińskich kloników umieszczonych na monsterkowym ciałku -oryginały osadzone są na mniejszym i bardziej stabilnym.

Jest kilka rodzajów psinek.


Inka była też ciekawa kotki. Na jej prośbę daję zdjęcie kotki, ale umieszczonej już na innym ciałku ...





A na koniec bardzo chcę wam przedstawić włoską figurkę, na którą wprost nie mogę się napatrzeć.



 Było ich kilka różnych i to strasznie ciężkich, chciałam poczekać, aż cena zejdzie. Niestety mogłam iść dopiero na koniec tygodnia i bardzo się ucieszyła, gdy ta na mnie czekała a najbardziej mi się podobała:)

17 komentarzy:

  1. Figurka jest śliczna, warto było po nią wrócić :)
    Rozbawiona gromadka taka urocza i bardzo słodka,
    zresztą nie tylko razem, ale i każda z osobna jest takim słodzikiem :D
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja Sandra jest z Playmates, ich vintage lalki mają urocze buzie.
    Figurka bardzo ładna. Warto było poczekać.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne łowy ;D Ta bezimienna panna chyba najładniejsza :D A ta z uśmiechem rozbraja! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki za kotkę - ciut mnie przeraziła - trochę podobieństwem do Angeliny Jolie z ostatniego filmu...
    a na pinkie cooper po prostu zachorowałam i będzie to mój pierwszy zakup w przyszłym roku - chyba, że pod drzwiami znajdę wcześniej koszyk z forsencją... 'D
    porcelanowe macierzyństwo i mnie ujęło za serce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć nie widzę psinki u mnie to z przyjemnością zobaczę ją u kogoś:)

      Usuń
  5. Ten dzieciaczek z wyłupiastymi oczkami i burzą loków zrobił na mnie spore wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej nawet nie wiesz jak mnie ucieszyłaś tą pierwszą lalą od Playmates! Sama mam jeszcze z własnego dzieciństwa chłopczyka o identycznej buzi i do dzisiaj nie widziałam nigdzie podobnej lalki, a dziś zaglądam tutaj i proszę - słodka blondyneczka :) Jakbyś poznała kiedyś dokładną nazwę lalki lub inne szczegóły to bardzo proszę o podzielenie się informacjami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukałam i jak na razie wszyscy piszą :lalka vintage playmates, ale może kiedyś znajdę:)

      Usuń
  7. Dzieciaczek z psychodeliczną buźką i afro jest świetny :D Oczu oderwać nie mogę! Ta kotka przypomina mi jakąś lalkę, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywała ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. lalka druga mnie bardzo urzekła, pomimo psychodelicznego wyglądu uśmiech ma bardzo pozytywny :) I oczka też śliczne są. Psinka na oryginalnym ciałku chyba bardziej mi sie podoba. A figurka to miodzio :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oryginalne ciałko wydaje się być dobrze pomyślane:)
      Dzięki bardzo:)

      Usuń
  9. Niezwykle urocza gromadka. Wszystkie fajne ale ta z afro i szerokim uśmiechem to wulkan energii! Cudna ta dziewczyna z małym dzieckiem i koszyczkiem... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Figurka boska ,masz szczęście upolować zawsze coś fajnego.Lubię laleczki tego typu.,mają słodkie buzie i oczka.

    OdpowiedzUsuń