środa, 16 lipca 2014

Łazienkowy zawrót głowy

Służbowo byłam ja dzisiaj w Tczewie. Z moimi podopiecznymi w kinie : Jak wytresować smoka 2 - poryczałam się....
Stwierdzam, że Tczew to szczęśliwe lumpeksowe miasto. W drodze do kina mijaliśmy jeden, jedyny SH. Łaskawie pozwolono mi wejść (wszyscy poznali już w pracy mojego lalkowego"kota").
Od razu dorwałam się do skrzyń i moim oczkom, które już zaczęły łzawić ze szczęścia i bólu - brać wszystko, czy nie....?
Koleżanki namówiły mnie na cały zestaw, twierdząc, że taka okazja na pewno się już nie trafi:) Ugięłam się:)

Przedstawiam zestaw dla Sindy pochodzący z lat 70'tych :)

Oto zdjęcia na szybko...

Wypasiony prysznic z pompką na wodę , napędzany na baterie - niestety nie dział, albo baterie będące w moim posiadaniu są padnięte:(




Wanna wyposażona w kranik i korek na łańcuszku, posiada także nakładkę na mydła itp.



Zlew wyposażony jak wanna w kran i korek, oraz w poręcz na ręczniki i miejsce na mydło.
Lustro jest trochę porysowane, ale nadal wyraźne.



Kibelek z ruchomymi klapkami.



Dodatkowo łóżko ze zdejmowanym materacem - coś mu brakuje, gdyż widać złamane miejsce.



Dodatkowo była toaletka, ale jako jedyna nie posiada znaczku Sindy.
Posiada wyjmowane trzy szuflady i lampkę na bateryjkę.




Dodatkowo stało czarodziejskie pudełko....


Telewizor z ruchomym obrazkiem....



Dziesięć par butów dla Sindy i dwie dla barbie...






Kuchenne , łazienkowe i inne akcesoria...


                                           (maselniczka z masłem - zamykana, miniaturowy aparat)

                                           (żółte pudełka z wacikiem i pudrem)







Koleżanki zapytały czy mam parkę na to ogromne łoże - mówisz i masz...
Oto świeżo zaślubiona parka:)








16 komentarzy:

  1. no nie, szał ciał i full wypas a w łazienkowie bayer że hej!
    gratuluję skarbów! (moja córcia właśnie wraca ze smoka...)

    OdpowiedzUsuń
  2. O MATKO!!!! Tego NIE można było nie brać toż to by był grzech śmiertelny! Gratuluję z całego serca takiej okazji i czekam na szczegułowe fotki! Wiem jak buty cieszą! Sama jak trafiłam na podobny zestaw obuwniczy kwiczałam ze szczęścia ;)
    Niestety parka przy Sindkowych zdobyczach schodzi na bardzo daleki plan hehe

    OdpowiedzUsuń
  3. Takich cudów to ja w życiu nie widziałam! Pewnie w najśmielszych marzeniach nie myślałaś o czymś takim!? Obejrzałam zdjęcia kilka razy i jestem pod ogromnym wrażeniem wszystkich mebelków i elementów! Boskie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, to nie jest możliwe. Po prostu śnił Ci się ten wyjazd do Tczewa.

    OdpowiedzUsuń
  5. jak i gdzie? Jade tam.... <333 Taki zestaw! Zazdroszczę i gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Niesamowite łupy! Ale Ci się trafiło!

    OdpowiedzUsuń
  7. ... no taka okazja trafia się raz w życiu :D i jak nie brać?
    Gratuluję i pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. oj, gratuluje, miło popatrzeć

    OdpowiedzUsuń
  9. Rany, świetna sprawa! W dodatku wcale nie taka nowa, a robi wrażenie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczny zestaw! Gratuluję i zazdroszczę :)
    I pomyśleć, że do Tczewa nie mam bardzo daleko... ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wierzę własnym oczom :O Gratki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jej, fantastyczne znaleziska! Gratuluję. Rozczuliła mnie maselniczka z masłem. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Faktycznie, grzechem byłoby nie wziąć tej skrzyni skarbów! Wspaniałe ma to wszystko detale, a maselniczka to mój absolutny faworyt :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Tczew ma niesamowite lumpy, ich moc poznałam siedząc tam na obozie językowym- mieliśmy bal przebierańców i w pierwszym lumpie dorwałam mój kostium- koszulkę z logiem supermana i kawałek czerwonego materiału jako pelerynkę. Jak na wysiłek włożony efekt był imponujący :)

    Świetne są te akcesoria, jestem ciekawa jak wyglądają z bliska, jaka to jakość. Gratuluję łupu!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny ciucholandowy łup! Jak tu nie brać takich skarbów?

    OdpowiedzUsuń