Stwierdzam, że Tczew to szczęśliwe lumpeksowe miasto. W drodze do kina mijaliśmy jeden, jedyny SH. Łaskawie pozwolono mi wejść (wszyscy poznali już w pracy mojego lalkowego"kota").
Od razu dorwałam się do skrzyń i moim oczkom, które już zaczęły łzawić ze szczęścia i bólu - brać wszystko, czy nie....?
Koleżanki namówiły mnie na cały zestaw, twierdząc, że taka okazja na pewno się już nie trafi:) Ugięłam się:)
Przedstawiam zestaw dla Sindy pochodzący z lat 70'tych :)
Oto zdjęcia na szybko...
Wypasiony prysznic z pompką na wodę , napędzany na baterie - niestety nie dział, albo baterie będące w moim posiadaniu są padnięte:(
Wanna wyposażona w kranik i korek na łańcuszku, posiada także nakładkę na mydła itp.
Zlew wyposażony jak wanna w kran i korek, oraz w poręcz na ręczniki i miejsce na mydło.
Lustro jest trochę porysowane, ale nadal wyraźne.
Kibelek z ruchomymi klapkami.
Dodatkowo łóżko ze zdejmowanym materacem - coś mu brakuje, gdyż widać złamane miejsce.
Dodatkowo była toaletka, ale jako jedyna nie posiada znaczku Sindy.
Posiada wyjmowane trzy szuflady i lampkę na bateryjkę.
Dodatkowo stało czarodziejskie pudełko....
Telewizor z ruchomym obrazkiem....
Dziesięć par butów dla Sindy i dwie dla barbie...
Kuchenne , łazienkowe i inne akcesoria...
(maselniczka z masłem - zamykana, miniaturowy aparat)
(żółte pudełka z wacikiem i pudrem)
Koleżanki zapytały czy mam parkę na to ogromne łoże - mówisz i masz...
Oto świeżo zaślubiona parka:)
no nie, szał ciał i full wypas a w łazienkowie bayer że hej!
OdpowiedzUsuńgratuluję skarbów! (moja córcia właśnie wraca ze smoka...)
O MATKO!!!! Tego NIE można było nie brać toż to by był grzech śmiertelny! Gratuluję z całego serca takiej okazji i czekam na szczegułowe fotki! Wiem jak buty cieszą! Sama jak trafiłam na podobny zestaw obuwniczy kwiczałam ze szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńNiestety parka przy Sindkowych zdobyczach schodzi na bardzo daleki plan hehe
Takich cudów to ja w życiu nie widziałam! Pewnie w najśmielszych marzeniach nie myślałaś o czymś takim!? Obejrzałam zdjęcia kilka razy i jestem pod ogromnym wrażeniem wszystkich mebelków i elementów! Boskie!
OdpowiedzUsuńNie, to nie jest możliwe. Po prostu śnił Ci się ten wyjazd do Tczewa.
OdpowiedzUsuńjak i gdzie? Jade tam.... <333 Taki zestaw! Zazdroszczę i gratuluję!
OdpowiedzUsuńWow! Niesamowite łupy! Ale Ci się trafiło!
OdpowiedzUsuń... no taka okazja trafia się raz w życiu :D i jak nie brać?
OdpowiedzUsuńGratuluję i pozdrawiam :D
oj, gratuluje, miło popatrzeć
OdpowiedzUsuńRany, świetna sprawa! W dodatku wcale nie taka nowa, a robi wrażenie :D
OdpowiedzUsuńFantastyczny zestaw! Gratuluję i zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że do Tczewa nie mam bardzo daleko... ;)
Nie wierzę własnym oczom :O Gratki!
OdpowiedzUsuńJej, fantastyczne znaleziska! Gratuluję. Rozczuliła mnie maselniczka z masłem. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, grzechem byłoby nie wziąć tej skrzyni skarbów! Wspaniałe ma to wszystko detale, a maselniczka to mój absolutny faworyt :D
OdpowiedzUsuńI to masełko:)
UsuńTczew ma niesamowite lumpy, ich moc poznałam siedząc tam na obozie językowym- mieliśmy bal przebierańców i w pierwszym lumpie dorwałam mój kostium- koszulkę z logiem supermana i kawałek czerwonego materiału jako pelerynkę. Jak na wysiłek włożony efekt był imponujący :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te akcesoria, jestem ciekawa jak wyglądają z bliska, jaka to jakość. Gratuluję łupu!
Świetny ciucholandowy łup! Jak tu nie brać takich skarbów?
OdpowiedzUsuń