Tak się złożyło, że ostatnio przybyło do naszego domu kilka lalek drewnianych. Wszystkie wygrzebane w pudłach z SH.
Pierwsza z nich to laleczka w stylu Kokeshi. Swój rodowód wywodzą z północnej Japonii. Według tłumacza google istnieje 11 stylów wyrobu tych lalek. A wzory są charakterystyczne dla danego rejonu. Wykonane są z drewna (wiśnia, dereń, klon japoński). Lalki są sygnowane podpisem wykonawcy)
Według tłumacza - bardzo popularne są tzw. kreatywne kokeshi - nie przypisane do konkretnego regionu a pozwalające na radosną artystyczną twórczość. Tradycje japońskich kokeshi odnajduje się w kimmidoll - oferowanych w imię przyjaźni i miłości. (mam nadzieje, że dobrze tłumacza zrozumiałam, gdyż czasem dziwne , dziwności wychodzą)
kimmidoll
http://www.amazon.com/Kimmidoll-Japanese-Kokeshi-Doll-Tomomi/dp/B002M0AIXA
Moja laleczka wykonana jest z drewna.
Niestety nie posiada jednego "rękawka"
Na spodzie posiada karteczkę wyjaśniającą i "podpis"
(mam nadzieję, ze kolega, który prowadzi warsztat rzeźby pomoże mi z uszkodzeniem)
Druga laleczka jest mini, mini .....
Aktualizuję - Mangusta mówi, że to chiński bibelocik na szczęście : dzięki za info:)
Jest to laleczka na zawieszce - dodatkowo posiada maleńki dzwoneczek.
Ostatnia lalka, to właściwie nie lalka, ale zabawka robiona na wzór matrioszki ...
(aktualnie najlepsza zabawka mojej córy)
Dopasowała się do nich maleńka osamotniona matrioszka:)
Ta środkowa jest chińska, poznać po tym węzełku, to taki bibelocik na szczęście.
OdpowiedzUsuńO dzięki:)
UsuńFajny ten matrioszkowaty zwierzak. Ja mam Kokeshi bez dwóch rękawków, to jakby co, to też bym chciała doróbkę. Twoja z parasolką wygląda , jakby tak miało być, To pierwsze zdjęcie z pelargonią i parasolką mnie zauroczyło.
OdpowiedzUsuńOk. Ale po urlopie, jak już powrócę do pracy.
Usuńlaleczka zawieszka jest urocza no i plus, że to bibelocik na szczęście :)
OdpowiedzUsuńTe drewniane 'lalunie' mają swój urok i przede wszystkim klimat, potrafią zauroczyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dzięki:)
OdpowiedzUsuńwidzę, że rodzinka susłów stawiła się w komplecie na herbatkę,
OdpowiedzUsuńbo cóż innego mogłoby być w ogródkowym czajniczku?
dzwoneczkowa niunia z kiziołkami-miziołkami na głowie urocza!
Pomysłowość wykonania tych delikatnych laleczek mnie zachwyciła! Są cudowne i też bym się na takie skusiła! Śliczności!
OdpowiedzUsuńŚwietne te drewniane towarzystwo! Najlepszy chyba ten chiński bibelocik na szczęście - lala ma tak uśmiechniętą buzię, że aż się weselej na sercu robi. :)
OdpowiedzUsuń