czwartek, 7 sierpnia 2014

Podobna czy nie?

Korzystając z urlopu wczasujemy sobie i jeździmy po okolicy. Dopiero wróciliśmy - wrażenia i lalkowe zdjęcia na zakończenie urlopu przedstawię.

Dzisiaj wychodząc naprzeciwko zainteresowanym. Przedstawiam Indiankę z poczekalni pokazanej w poprzednim poście.

Lalka jest to nówka nieśmigana prosto z pudełka. Niestety nadgorliwość mojej mamy wymiotła pudełko z domu.

Lalkę znalazłam w sklepie z mydłem i powidłem czyli u"chińczyka". Pudełko było poturbowane i zalane. Co ciekawe na pudełku nie było napisu Made in China. Spod zalanej informacji wyłaniało się coś na wzór nazwy - Holandia.
Lalka wzbudziła moje zainteresowanie swoim buziakiem trochę podobnym do Stefki lub Betki.



Osadzona jest na ciałku - wydmuszce. Jednak plastik jest bardzo twardy i dość  solidnie zrobiony.
Niestety trochę nierówno osadzona jest jedna ręka - odchyla się w sposób widoczny od korpusu.


Głowa nasadzona na kulkową szyję.


Włosy stosunkowo rzadkie - część powyłaziła przy czesaniu.


Dla porównania......

                                                        Z buziakiem starej Stefki.........
                               
                                                   Z klonikiem Betki........

                                        Z buziakiem Stefki o twarzy Betki..........

                                                           Z samą Betką.......


                       Pierwsze ubranie lalki poszło na śmietnik - rozpadło się:(

                       Uważam ją za całkiem interesującego klonika.











Przy następnej wizycie w tym sklepie sprawdzę czy może uchowało się jakieś takie pudełko może mniej uszkodzone i z jakimiś informacjami.

23 komentarze:

  1. Ciekawa, mam wrażenie jakbym gdzieś już widziała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna. Stary Zgred chyba taką miał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lala ma przepiękną buzię. Lubię ten stefkowo-betkowy styl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Jak na klonika ma ciekawy pyszczek:)

      Usuń
  4. Łaaadna. Miłe i łagodnie patrzące oczy, bardzo miły klonik :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Musiała gdzieś sporo przeleżeć. Dzisiaj klony w zasadzie wszystkie mają gęby a la Barbie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Po przebraniu wygląda pięknie a jak te mocno niebieskie wstążeczki przykuwają wzrok!
    Bardzo sympatyczna laleczka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajną ma sukienkę, po za tym bardzo sympatyczną buźkę :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Thank you for this post. I like this doll, even she's a clone. She has lovely face, and beautiful black hair.

    OdpowiedzUsuń
  9. W nowej sukience i fryzurze wygląda pięknie - jak prawdziwa indianka :) a buźkę faktycznie ma niesamowicie podobą do Stefki :) ciekawe znalezisko, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Oh jej! - toż to siostra rodzona mojej paskudy! Moja miała ohydne, żarówiaste zielone wdzianko, które jednak było niezłej jakości i identyczny problem z wypadaniem włosów (wychodziły przy byle dotknięciu). Szkoda mi było, że dostała wydmuszkowe ciało, ale ze nie umiałam dobrac jej kolorystycznie żadnego porządnego korpusu, więc tkwiła na swoim, dopóki nie znalazła nowego domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ubiegłaś, bo juz miałam szukać. Ubranko mojej popruło się i było czymś zalane - tak jak pudełko.

      Usuń
    2. O i myślałam o zmianie ciałka, może jednak jakieś się trafi:)

      Usuń
  11. ma bardzo ladnie wyrysowane usteczka, nadają buzi delikatności :) sukienka uszyta z cudnego materiału !

    OdpowiedzUsuń
  12. subtelna i urocza z pewnością ucieszyłaby się z nowego
    w pełni artykułowanego ciałka - wydmuszki są dobre tylko
    do momentu, gdy nie znajdą się pod czymś (kimś) cięższym
    gratuluję ciekawego nabytku!

    OdpowiedzUsuń