Dzisiejszy post powstał pod wpływem uroku Arielki od Dollbbiego.
Wśród bajkowych postaci, które pojawiają się w naszych SH najczęściej widuję Kopciuszki i Aurory, czasem jakaś Bella się przytrafi. Najczęściej też są to wyroby od Simby. Arielka trafiła się tylko raz.
Arielka jest własnością mojej młodszej córki, która łaskawie pozwoliła mi zająć się rudzielcem. Choć sama bajka nie należy do jej ulubionych, to ma ona fizia na tle syrenek (i różowego).
Lalka posiada oczywiście swój zamaszysty uśmiech.
Po wnikliwym przyjrzeniu się jej stwierdziłam jednak, że wszystko idealnie się w niej komponuje. Uśmiech współgra z radosnymi oczami. Głowa osadzona jest na długiej szyi a całość na zgrabnych pęcinach się kończy.
Lalka ma też świetne włosy - super się rozczesały i nie skręcają się w kołtuny. (Na zdjęciach jest lekko rozkudłana - wiatr zawiewał i ciągle mi przewracał pannę). Jest lalką z grzywką.
Na plecach widnieje oznaczenie Mattela z rokiem 1995 i China a na karku Disney.
Na zakończenie podziękowanie...
Moja kochana rodzinka w tym wypadku kuzynka i kuzyn z żona sprawili mi wyjątkową niespodziankę:)
Najpierw dziękuję Aśce za fantastyczne kawałki kolorowych tkanin ....
I wykrój barbiowy na sukienki prosto z Burdy
Tak delikatny pergamin, że bałąm się rozkładać...
Na pewno się przydadzą:)
Reszta prezentów jest lalkowa i musi się przygotować na prezentację:)
Ooo, genialne prezenty! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńBardzo mi się podoba taki rockowy look! Arielce, na co dzień poukładanej, bardzo pasuje taka metamorfoza :) A prezenty świetne, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńoj tak:)
Usuńwooo, to właśnie ta must HaVE <3 Piekna! I super kupa materiałów <3
OdpowiedzUsuńTak sobie myślałam:)
Usuńpierwszy raz widzę tę pannicę z grzywką - jest świetna, po prostu czad -
OdpowiedzUsuńnie dziwota, że się wyłamuje ze schematu poukładanej laluni - boć wyjątkowa jest...
a podarków nigdy dosyć, fajnie - ja dostałam torebkę ścinków, bym się powolutku oswajała z igła i nitką... ciężko będzie, ale co tam, trza zaryzykować...
Też się oswajam z igłą :) Grzywka jest świetna:)
UsuńNowy look Arielki jest fantastyczny. Teraz może sobie zaśpiewać "chłopiec z gitarą byłby dla mnie parą..." Materiały i pasmanteria to świetny prezent. Czekam na lalki.
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńJakoś nigdy nie lubiłam tej lalki, ale syrenki lubię :) Bez ogona też fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nawet bez ogona jej lepiej:)
UsuńFantastyczna !!! ,super wygląda.Prezent trafiony ,będziesz miała co robić w długie jesienno- zimowe wieczory.
OdpowiedzUsuńDzięki:) Oj tak:)
UsuńRudowłosa jest absolutnie wspaniała ale to Twoja zasługa, bo ją super ubrałaś! Prezent w postaci takiej ilości materialów i dodatków daje niezwykłe możliwosci!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńPrezenty są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńale Rudowłosa bije wszystko :D Jest fantastyczna :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajnie, że masz Rodzinkę, która rozumie Twoje lalkowe hobby... :) Arielka w nowoczesnej stylizacji wygląda super - taki image lepiej pasuje do jej rudych, trochę rozwichrzonych włosów. :)
OdpowiedzUsuńWspieramy się:)
OdpowiedzUsuń