Opis lalki Walda można znaleźć w Klinice Lalek (ja także serdecznie dziękuję za informację).
Odnośnie samej lalki to nie wiem naprawdę czy wśród moich jest jakiś oryginał, gdyż było wielu naśladowców a same lalki nie były oznaczane.
Bardzo lubię te lalkowe staruszki, choć z braku miejsca musiałam ograniczyć ich kupowanie, to zawsze z żalem patrzę gdy muszę zostawić takiego biedaka.
Nie są one jakoś specjalnie rzadkie a często zabija mnie cena na targowiskach - "bo wie pani to antyk z 18 wieku" - naprawdę usłyszałam taki tekst. "Antyk" cenę miał kosmiczną a co dziwne miesiąc później już nie był antykiem - to przygarnęłam oczywiście:)
Lalki te trafiają w stanie różnym takim jak ten...
Porozpruwane korpusy, powyciągane pakuły, brak rączek...
Muszą biedaki poczekać na swoją kolej...
Podobno niektórzy się ich boją, zupełnie nie wiem dlaczego...
Niby są podobne do siebie, ale przecież każda ma w sobie coś innego...
Inne są układy twarzy, malowane buzie. Różnią się wielkością i sposobem wykonania stóp. Niektóre mają wylane butki ze skarpetkami a inne delikatne białe stopki.
Buzie niby podobne, ale mają zupełnie inny odcień.
Te posiadają wylane w całości głowy z naklejonymi perukami zrobionymi na podstawie jakiegoś tworzywa - skóry, albo rodzaju twardego kauczuku (chyba) - lalka po prawej nie ma swoich oryginalnych włosków.
Te posiadają zdejmowane włosy nasadzone na czymś w rodzaju - kasku (tylko" kask "przychodzi mi do głowy) , po zdjęciu go z głowy widać wnętrze czaszki.
Ta laleczka była zwinięta w kłębek (dosłownie) i przygotowana na podróż w jedną stronę prosto na śmietnik. Po wybieleniu, wymianie pakuł itp. wyszła z niej śliczna bladzioszka (tylko z mocno przerzedzonymi włoskami).
Ta w czepku to był ten antyk z targu:)
Obydwie posiadają zamykane oczka - mechanizm jest sprawny.
A to laleczka, która przypomina swym wykonaniem staruszki : posiada podobne łapki, nóżki ma wylane w całości, ciekawa głowa na postumencie. Jednak korpus ma nowy - żywię głębokie przekonanie, że to składaczek jest...
Oj ja też uwielbiam laluszki-staruszki i po ilekroć jakąś gdzieś spotkam, zawsze jedzie ze mną do domu :) Faktycznie ich rodzajów jest całe mnóstwo, a nawet kultowa WALDA miała wiele odmian (zwłaszcza późniejsze modele).. mam ich już bardzo dużo, a mimo to dwóch zupełnie identycznych jak dotąd jeszcze nie spotkałam.. chyba właśnie przez to są takie 'magiczne' ;) Co do domniemanego 'składaczka' z ostatnich zdjęć.. na moje oko to prawdopodobnie WUPPER z lat 80 (mam dwie których buzie są bardzo podobne do Waszej)...czy ona ma jakieś oznaczenie?
OdpowiedzUsuńStaruszki są sentymentalne i dlatego kochane.
Usuń"Składaczek" posiada literki WEV na postumencie
Czyli tak jak przypuszczałam to WUPPER ;) prawdopodobnie z lat 80 ;)
UsuńOj dzięki, bo już jakiś czas szukałam ale nie byłam pewna :)
UsuńMnie szczególnie przypadła do gustu, ta w różowej sukience i czerwonym czepku.
OdpowiedzUsuńMa słodziutką buzię. Mam jedną taką klasyczną staruszkę, nazwałam ją Upiorna Krysia.
To jedna z mniejszych
UsuńBardzo urodziwe panieneczki
OdpowiedzUsuńps, czy zerkałaś na mail, jest tam link do aukcji z Flavas
Zerkałaś :) fajniutka
UsuńZ przykrością stwierdzam, że mam upatrzone już coś innego tylko nie wiem czy zdobedę, szkoda, że wszystkiego od razu mieć nie można:(
CUDNE SĄ !!! Jak pieknie wyglądają w gromadce :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej wzruszają mnie właśnie takie do ratowania :) Ostatnio wszystkim prałam peruki :)
Dzięki, te odratowane najbardziej wdzięczne są:)
Usuńlubie te laluszki chyba najbardziej... nie chińska masówka i mają śliczne buzie
OdpowiedzUsuńDzięki - to takie sentymentalne panny:)
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się stare Twoje lalki. I myślę, że są w dobrym stanie! Też byś tak pomyślała gdybyś zobaczyła jakie ja przygarniam! ;)
Oj zgadza się czasem są w stanie śmietnikowym:)
UsuńBył czas kiedy nie lubiłam tego typu lalek ,każda zdobycz lądowała u Magdy .Zmieniłam zdanie i mam w swojej kolekcji kilka lalek typu Walda .Teraz umiem dostrzec ich niepowtarzalne piękno.
OdpowiedzUsuńBo każda ma cos innego w twarzy:)
UsuńBardzo sympatyczne. Nie wiem jak ktoś może się ich bać. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za obrzerną odpowiedż na moje zapytanie :)
OdpowiedzUsuńObecnie mam 3 takie Waldy. jedna to ta z kaskiem (włosy z blond zrobiły się szaro-niebieskie...), jedną taką w brązowej sukience i jedną z odlanymi skarpetkami. Ta ostatnia jest najdziwniejsza, bo łysa jak kolano i ubrana jak Pierrot.
U Ciebie najbardziej podoba mi się ta na ostatnim zdjęciu w różowej sukience, ma prześliczną buzię. One wszystkie mają swój niepowtarzalny klimat staruszki i dlatego są takie urocze.
P. S. Serdecznie zapraszam do mnie na świeżo utworzonego bloga o Barbie i podobnych.
Na pewno zajrzę, cieszę się że moje staruszki się podobają. Spotykam ich naprawdę sporo. Takiego pierota też widziałam, ale z kręconymi włoskami - niestety sprzedawca zażyczył sobie zbyt dużą kwotę.
UsuńWłosy nabierają różnej barwy u niektórych moich stają się zielonkawe.