sobota, 17 sierpnia 2013

Lalki na plaży

Dopisała dzisiaj piękna pogoda, słoneczko świeciło a mama miała po nockach wolne (ostatni wolny weekend). Zapakowaliśmy więc graty do auta i nad morze.

Mama trochę na śpiąco zapakowała parę małogabarytowych lalek do torby żeby wykorzystać je w plenerze. A plener dopisał: czyściutki piasek , niebo z nielicznymi chmurkami. cisza na wodzie... - raj:)

Dzisiejszy więc post to zapis miłych chwil spędzonych na naszej ulubionej plaży na Mierzei Wiślanej. Lalki znane z wcześniejszych postów służą jako modele gdy w tym czasie nowe odmaczają się w wannie:)

Tak to właśnie wyglądało...



Pierwszy z dobrodziejstw plaży postanowił skorzystać gumowy maluszek, który zabrał ze sobą stary wiklinowy plażowy "leżak" lub "parawan" jak kto woli.



Z torby wyjrzała też Operetka, która niestety zapomniała plażowego stroju (uwaga nagie zdjęcia).


Dobra już pożyczam jakąś szmatkę i co tam, że za duża...


 Ale do wody wchodzę na golasa...

 

Mamie dzięki benzacne udało doprowadzić do porządku pachnącego bobasa od arte sanal.
To jedyny siusiak wśród naszych pociech:)


 



Idę popływać...


Buu zamoczyłem majteczki , pobiegam sobie bez...

 
 

Lalek od wody nie odstraszyły meduzy, których pływało dość sporo.


 
Mama oczywiście zabrała swojego rudzielca.
 







 
 
Z torby wychylił się też nasz nowy nabytek czyli, Mulan, na którą jeszcze nie mamy pomysłu, ale co tam niech i ona słoneczka użyje.
 

 
A kiedy wracaliśmy drogą przez las, mama stanęła jak wryta i mamrota:
- O matko dzik
Dzik też stanął jak wryty a potem wesoło zamachał ogonem i wrócił do przerwanej czynności, czyli konsumpcji czegoś tam wygrzebanego ze ściółki . A za nim wychylił się drugi dzik równie radośnie merdając ogonem.
 
Niestety nasz aparacik odmówił współpracy i zdjęcia dzika wyszły jak ze średniej jakości horroru.
 
(Te świecące oczka)
Życzymy wszystkim równie udanego weekendu:)

19 komentarzy:

  1. Jaki ten bobas CUDNY !!!
    Operetka powinna uważać na słońce, ma taką delikatną skórę .... :)
    Dziękuję za życzenia - sprawdziły się - zdobyłam dzisiaj trzy małe Bratz'ki !!! :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo:)
      Bobas jest rzeczywiście pocieszny:)

      Usuń
  2. bardzo udany wyjazd! Ta Mulan ma możliwość skracania włosów po pociągnięciu sznureczka na plecach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjazd udany - powrót z opalenizną:)
      Niestety mechanizm do włosów zepsuty, sznureczek tylko smętnie zwisa:(

      Usuń
  3. Ale ja Wam zazdroszczę tej niewielkiej odległości do morza i takich wypadów.. ostatnio na plaży byłam chyba 15 lat temu.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. hej
    śliczne wakacyjne zdjęcia ...zgadzam się bobas jest słodki ....pozdrawiam ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny maluch. Jedyna anatomiczna lalka jaką mam to dziewczynka. Zdjęcie z meduzą jest fantastyczne. Dziś usiłowałam robić meduzy, ale nie wyszły. Dzik jest na prawdę jak z horroru, ależ mu się świecą te oczyska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reszta naszych anatomicznych to też dziewczynki, jeden tylko siusiak się trafił:)

      Usuń
  6. Uważam, że Mulan nie powinna wychodzić na słońce, bo jest za balada :)
    A dziki to takie "bezdomne psy" wśród wydm ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opalić się musi, nigdy tak na dzika nie patrzałam , pies bezdomny mówisz:)

      Usuń
  7. Śliczne zdjęcia. :P Ale wielki fajny dzik! :P Ja też wczoraj byłam nad morzem, ale ludzi było od groma. Trudno było znaleźć plener do zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nasza plaża ulubiona z małą ilością ludzi:)

      Usuń
  8. Jakie fajne miejsce (prawie bez ludzi, jestem w szoku)... Świetne wyszły Ci te zdjęcia :)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeździmy tam od lat :nawet jak jest sezon to miejsca znajduje się tyle, że można biegać i piachem sypać dokoła i nikogo nie zasypać

      Usuń
  9. Też wyprowadziłam MH nad morze. Okazało się to nie najlepszym pomysłem, bo piasek dostał się w stawy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście nic takiego się nie zdarzyło, ale na przyszłość będę pamiętać:)

      Usuń
  10. Po pierwsze - bobaaaaaas!
    Po drugie - meduzyyyy!
    A tak po ludzku się wyrażając - tyle fajnych rzeczy w jednej notce, że nie wiadomo, do czego tu się odnieść w pierwszej kolejności :D To może krótko. Bobas jest przerozkoszny tak, że nic, tylko przytulić (i zmienić gatki na suche ;)).

    OdpowiedzUsuń
  11. Mama uwielbia anatomiczne lalki a tego w szczególności:) Gatki wyschły szybko:)

    OdpowiedzUsuń