Proszę państwa w nasze progi zawitała prawdziwa gwiazda i to nie byle jaka, tylko taka co błyszczy blaskiem fleszy i na dodatek śpiewa .
Zadziwiły się lalki
-Wiesz, Justin do nas przybył
- Ale jaki?
- No ten - Justin..
- Timberlake?
- Nie, no Bieber normalnie...
Tak potwierdzam Justin Bieber - śpiewająca lalka przybył świeżutki z SH : wyłowiony przez mamę, za obutą nogę, prosto z pudła z pierdołkami (że też nikt go nie zauważył).
Ubrany w swoje czarne spodnie i super modne rozczłapane buty.
Na stopach posiada takie oto napisy:2011 TBD China i nr 20611FC
Tata kiedy go zobaczył stracił mowę a potem wydukał : taka herezja ...w moim domu..? Później zapytał czy można zamienić mu głowę z jakimś innym lalkiem ( a było to pytanie pełne nadziei).
Lalek wprawił w zachwyt moją siostrę, która z dzikim skowytem zaczęła biegać z nim po domu radośnie wywrzaskując bieberową piosenkę.
Justin należy do serii lalek śpiewających - posiadał kiedyś mikrofon. Wyśpiewuje przebój z filmu Karate Kid w czym towarzyszy mu Jaden Smith (syn Willa Smitha) - tytuł piosenki to" Never say never ".
Zdjęcie pochodzi ze strony www.babble.com
Justin lalek nie wiedzieć czemu rozbraja moją mamę - głupawkę ma na jego widok...:)
Posiada on czarodziejski guziczek na brzuchu, który uruchamia ową pieśń i przełącznik na boku ( z wersją demo) Prawa ręka podnoszona do góry i opuszczana przerywa i wznawia śpiew - taki bajer:)
Dysponuje taką oto artykulacją.
Rozbraja mnie tatuaż
Teraz biedak zastanawia się dokąd trafił - chyba na koniec świata ...
Ej nadobna niewiasto a gdzie to jam trafił...?
Prosto na piękną, zieloną wieś polską...
O matko...
Aż muszę przysiąść z wrażenia...słabo mi słabo...
Dobra, koniec biadolenia, skoro tu już jestem trzeba zwiedzić to uroczysko...
Czas na sentyment mojej mamy.
Czyli nabytek z dnia dzisiejszego.
Mama powiedziała, że nie mogła się mu oprzeć przez sentyment z dzieciństwa do jednej z ulubionych bajek a mianowicie :
Na potęgę posępnego czerepu...!
Oto He Man - figurka wydana przez Mattel w 1981
Niestety pozbawiony jest broni i dłoń ma nadgryzioną przez czas (i poprzedniego właściciela zapewne).
Testosteron aż żyły wypycha...
Na półce został jego arcywróg czyli Szkieletor, ale mama już drobnych nie miała...:(
O żal Szkieletorka. Bieber nawet podobny i ma fajne buty. Twoja matka to ma szczęście. Ja z dzisiejszego wyjazdu nic, null czyli zero. Szkoda, że tego Szkieletora nie widziałam, przez sentyment bym kupiła.
OdpowiedzUsuńMoże już zszedł, dzieciaki lubią figurki. Dzisiaj trafił się murzynek i laleczka z cepelii (do czyszczenia) A Bieber nawet podobny:)
UsuńW kwestii Biebera podzielam zdanie Twojego taty :D to nie gwiazda.. to HEREZJA i to w najtandetniejszym wydaniu jeśli o wątpliwej jakości 'twórczość' owej istoty idzie :D Sam lalek za to na pewno jest zabawną ciekawostką w kolekcji ;) He Mana i ja pamiętam z dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńLalek stanowi oczywiście ciekawostkę:) w stosunku do naszych gustów muzycznych muzyka jego żywego odpowiednika nie jest zgodna z naszymi zapatrywaniami:)Ale są różne gusta i nie nam je oceniać:)
UsuńFajny Justin, szkoda że włosy ma z plastiku. He Man świetny, szkoda że szkieletorka nie dało rady do pary dokupić.
OdpowiedzUsuńPewnie że w prawdziwych włosach byłby lepszy efekt, mam nadzieję ,że szkieletorek znalazł dom:)
UsuńBiebier w wersji lalkowej wygląda o niebo sympatyczniej, niż ten "prawdziwy", choć mam wrażenie, że do produkcji obu, zużyto tyle samo plastiku :)
OdpowiedzUsuńHe-Man mnie rozbroił :) Uwielbiam ten serial do dziś!
Plastikowy cud:) Mamina figurka rzeczywiście fajna
UsuńHe Man - pamiętam go z dzieciństwa! Ależ to był świetny serial- i ten jego kot z rozdwojeniem jaźni- raz strachliwy a raz odważny! Bibery to nie moje klimaty =)
OdpowiedzUsuńBieberowe klimaty też nie nasze, ale lalek jest fajną ciekawostką. :)
UsuńSzkoda mi, że Szkieletor został na półce, ale wierzę, że na pewno znajdzie dom :) Bieber to taka ciekawostka. Jest malutki, więc nie będzie pasował gabarytowo do Barbie, ale gdyby w pobliżu znalazły się laleczki z High School Musical lub inne nastoletnie gwiazdy, to wpasowałby się w grupę jak ulał.
OdpowiedzUsuńO z gabarytami to niezupełnie jest malutki - zaledwie o czubeczek głowy niższy od barbie , ale jest większy od lalek z HSM - porównałam bo je posiadam - jest inny niż Troy jeśli chodzi o wykonanie ciałka. Też mam nadzieję, że szkieletorek znajdzie dom:)
UsuńJustin fajny, ma super obuwie i fany strój :) A He-Men prezentuje się bardzo męsko, choć to nie moja bajka. Bardzo mi się podoba biały negliż z pierwszego zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Męskość He Mana aż po oczach bije:)
UsuńNie wiedziałam, że Biebera już zlalkować zdążyli :D
OdpowiedzUsuńAno szybko im poszło:)
UsuńBieber wygląda lepiej niż w oryginale. :P Ma fajne buty.
OdpowiedzUsuńHe-Man jest super! Uwielbiałam go w dzieciństwie... Właściwie to bardziej Szkieletora. :P
Dzięki:)He Man rządzi:)
UsuńHe-Man to moja wielka miłość z dzieciństwa! Czekałam na post z Bieberem, bo bardzo ciekawił mnie wygląd tego Lalka, artykulacja i funkcje - kurcze buty ma super. Tata zastrzelił komentarzem :))) No ale He-Man, jaka niespodzianka :) Bomba :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTata by go zakopał najchętniej:)Dzięki:)
UsuńW takim razie proponowałabym wspólną sesję Bieberka z He-Manem ;D
OdpowiedzUsuńBieber na widok tych mięśni doznałby chyba załamania:)
Usuń