środa, 7 sierpnia 2013

Dzidziuś i ślicznotka

Kolejną laleczką z kolejki, którą udało nam się doprowadzić do porządku to gumowy dzidziuś.

Wygląda na gościa w podeszłym wieku. Widać na nim ślady użytkowania. Odbarwiona guma i zarysowania. Nie posiada żadnych oznaczeń. Wykonany jest cały z miękkiej gumy.

W swoim ubranku wyglądał  tak pociesznie, że ulitowałyśmy się nad maluchem. Ciężko powiedzieć czy to jego oryginalne ciuszki - myślę, że raczej nie. Na pewno wykonane ręcznie są elementy dziergane a pasiasta koszulka zrobiona jest z dużą starannością.

Korzystając z pięknego popołudnia zabiegi spa wykonano na świeżym powietrzu.




Na nóżkach bielutkie paputki, na pupie majtasy i białe półśpiochy.


Kolorowa koszulka...

Na to wszystko niebieski sweterek...


Całość wieńczy czapulka  do kompletu ze sweterkiem...


Jupi, oto ja  ... zostanę sobie Kubusiem



Swoje zabiegi zakończyła też  znaleziona w SH - BFC ink z poprzedniego postu.

Maść na pryszcze i słoneczka szybko załatwiły sprawę, aż sama jestem zdziwiona, że tak szybko.


Proszę po długopisie ani śladu...
Włosy moczone całą noc udało się jakoś doprowadzić do porządku.

 



Absolutnie lubię te lalki
Pora przywitać się z siostrami...







Ślicznotka przygarnęła dzidziusia.







16 komentarzy:

  1. Żeby BFC Ink w tak dobrym stanie znaleźć w lumpie! Ciekawa jestem jej historii - czyja była, czemu ktoś się jej pozbył. Szkoda, że nam tego nie opowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oprócz pomazanej buzi i kołtuna na głowie nic jej nie dolegało. Nawet buty miała( różowe oddała siostrze) Przyznam, ze pozostałe dwie Grudniowy Mikołaj też znalazł SH.

      Usuń
  2. Kubuś ma śliczne oczka. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj chyba kupię tę maść na pryszcze i przestanę omijać pomalowane laleczki. Jest przecudna, a ja bałam się ją kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maść na pryszcze to bardzo dobra inwestycja - obecnie żadna plama na interesującej lalce mnie nie odstraszy ;)

      A lalki śliczne obie! Ja też mam jedną BFC Ink z SH ;) Te starsze modele widać bez sentymentu lądują w koszach z zabawkami ;) i dobrze oby więcej takich!

      Usuń
    2. Właśnie dzięki tobie spróbowałam i działa, choć bałam się ,że coś sknocę i wypalę lace dziurę czy coś;)
      Bardzo bym chciała azjatkę albo chłopaka - może kiedyś się trafi.

      Usuń
  4. =) ale sympatyczna gromadka- aż się ciepło na sercu robi!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny ten bobas, ale sumienia nie masz, że tak ciepło go ubrałaś w takie upały :)
    A ślicznotka jest śliczna, jak i zresztą cała gromadka. Ale fajne lalki trafiają do Ciebie z SH...
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bobas w sweterku na pewno narzeka na upały :D tak czy owak jest uroczy, a maść na pryszcze działa cuda.. sama muszę ją nabyć, bo mam do czyszczenia PRLowskie lumpeksowe znalezisko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę działa, dziewczyny polecały to i ja spróbowałam i proszę :)

      Usuń
  7. Cudne sa te laleczki Bfc, sama marze o takiej odkad pierwszy raz ja tutaj zobaczylam. U mnie na sklepach nie ma takich. Chetnie odkupie od Was jedna jak nastepnym razem gdzies znajdziecie:))))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudne sa te laleczki Bfc, sama marze o takiej odkad pierwszy raz ja tutaj zobaczylam. U mnie na sklepach nie ma takich. Chetnie odkupie od Was jedna jak nastepnym razem gdzies znajdziecie:))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz to naprawdę fart w lumpeksie się trafił, byśmy chciały kiedyś azjatkę i wersję męską.

      Usuń