wtorek, 28 maja 2013

Petra, czyli od przybytku głowa nie boli

Niestety na pogodę nie ma co liczyć a mama koniecznie chciała się pochwalić nowymi skarbami :)

Wlazła do ulubionej rupieciarni z pytaniem czy są jakieś ciała, a że dawno nic nie było - to się zdziwiła gdy pani odpowiedziała : a jakieś są :)

Jak je zobaczyła to dostała kociokwiku z radości, który trzyma ją  do tej pory tzn. kociokwik:)

Oto one...




Sama głowa ...:(



Ta głowa była na takim ciele ( ktoś miał fantazję)


Blondyneczka i brunetka mają taki patent



Teraz mam Petry  z różnymi paluszkami przy łapkach.


 Są w różnym stanie, widać zabiegi kosmetyczne na twarzy a raczej odbarwienia po nich. Blondyneczka ma dziury na piętach.



W opłakanym stanie jest głowa tzn. potrzebuje włosów (i ciała) ubytki zasłania nakryciem głowy.
Otrzymała takie oto ciało (o ciele innym razem ) dopóki inne się nie trafi. Na głowie posiada napis Petra.


 


 
 
Blondyneczka posiada taką romantyczną minkę. Ma napis na plecach Original Petra , ale w porównaniu z Petrą, którą mam - słowo Original jest mniejsze. Ma też obracane ciało w pasie i gumowe rączki a nogi sztywne. Na czole wżarty już brudek, ale prawie niewidoczny.
 
 







 


Brunetka to absolutna faworytka mamy.
Ma ciałko sztywne z gumowymi łapkami i nie posiada żadnych oznaczeń. Jednak podobno nie wszystkie Petry były sygnowane a zwłaszcza te pierwsze.

Przyznajcie, że jest cudna:)


 




 





Ciało męskie - myślę, że jest to Fred bez głowy.
Posiada gumowe łapki i w porównaniu z Fredem jest praktycznie taki sam - różne ma tylko paluchy przy stopach.

Na razie otrzymał zastępczą głowę niezbyt pasującą.
Wstydliwie okrywa się kocykiem, gdyż nie dorobił się ubranka.




Dzięki Petra Plasty można sporo dowiedzieć się o tych laleczkach za co jej bardzo dziękuję:)
http://petraplasty.blox.pl/html/1310721,262146,169,170.html?2,1
Mam nadzieję, że tu zajrzy:)


Tak się teraz przedstawia stadko.





Mama chciała zrobić kilka fotek na dworze, ale szybko wygonił ją deszcz.


 

 



 






16 komentarzy:

  1. mniamm! uwielbiam petry i ich pochodne! Cuda złowiłas! Gratuluję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama ma instynkt łowcy:), jak czuje łup to musi iść na polowanie:) Też kocha wszelkie petropochodne

      Usuń
  2. CUDNE! Wcale się kociokwiku nie dziwię!
    Pięknie rozrasta Wam się petrowe stadko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne stadko eleganckich fochów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No i znowu miała farta, zaglądałam w ubiegłym tygodniu i nic nie było.

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem urocze "pekinczyki" :)
    Podoba mi się też ten "prawie-bezgłowy Fred" XD

    OdpowiedzUsuń
  6. zagladam i podziwiam! a jakże;))) cudne łupy! tyle że te głowy perukowe to nie będą petrowe ale klony. petra fashion queen ma taką facjate jak ta w żółtych wloskach. co nie umniejsza faktu że masz piękne stare lalki ech zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, wiedziałam, że coś więcej podpowiesz :). Mogłabym wymienić tę głowę petrową na to ciało petrowe, które ma blondynka z wymiennym fryzem, ale chyba bardziej podoba mi się tak jak jest.

      Usuń
  7. hej
    fantastyczna ....elegancka lalkowa ekipa

    OdpowiedzUsuń