Wiecie już, że moja mama lubi murzyniątka i tak przytargała sobie bidulę z SH.
Lalka brudna nie była, ale jest dość zniszczona - co niestety widać.
Części miękkie są zużyte zupełnie jakby się utleniały. Warstwa, która sprawiała, że lalka była śliska i błyszcząca jest wytarta. Jedno oczko podrapane a w drugim mały ubytek rzęsek, udrapana buźka i wyrwane jedno pasemko włosków.
Plastikowy brzuszek lekko porysowany (a właściwie dość porysowany).
Sam brzuszek jest ciekawy wypełniony jakby w środku czymś gąbczastym - można go ściskać i naduszać co nie powoduje zagnieceń, ani uszkodzeń. Posiadam taką stara gumową lalkę z podobnym patentem nazwałam ją Alien (zdjęcie na koniec) też jest wypełniona i można ją gnieść.
Murzyniątko ma fajniutki wyraz mordeczki i świetne rumieńce na policzkach no i okrągły śmieszny brzuchalek.
Kiedyś miała sygnaturę na karku, ale jest ona zupełnie zatarta. Między włosami również jest napis i cyfry, ale w takim stanie, że trudno cokolwiek odszyfrować.
Lalka została umyta, wyczyszczona, wyczesana - nie pomogło to wprawdzie uszkodzeniom mechanicznym...
Jako że po długim okresie wylazło słońce, lalka została zabrana na dwór i mama zaszalała ze zdjęciami co chwilę sycząc, gdyż komary cięły ją tam gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę...:)
A to Alien - lalka, którą otrzymałam od pana z Gdańska z Muzeum Zabawek - zbierają tylko polskie stare zabawki i to stworzenie im nie pasowało. Alien - bo wygląda i ma strukturę jak obcy ze starych filmów : taką gumowatą. Jest wypełniony ,ale nie wiem czym- może to gąbka? Na plecach ma dziurę , zupełnie jakby wywietrznik. Podobne bobasy widziałam w internecie a ludzie datują je na lata 50/60 - trudno orzec.
Brudny , brudem wżartym jest strasznie(nawet rozlanym atramentem).
Nawiązuję do niego patrząc na patent brzuszkowy murzyniątka, wprawdzie materiał i czasy inne, ale pomysł podobny.
Murzyniątko ma śliczną buźkę. Umyte i ubrane wygląda całkiem przyzwoicie. Drobne uszkodzenia można zatuszować, albo naprawić.
OdpowiedzUsuńMurzyniatko wygląda ślicznie po akcji reperacja! Na zdjęciach zupełnie nie widać uszkodzeń.
OdpowiedzUsuńBobas też fajny- brud czy przebarwienia może potraktować benzacne? ja jestem na etapie wywabiania plam z pleśni(?) na buźce starej bidulki przyniesionej przez Mam z SH.
Za to macie uroczego królika! Kolejny śliczny pluszak!
Dzięki. Mama kupiła benzacne i będziemy próbować. Niestety bobas ma atrament po prostu wchłonięty już w gumę.
UsuńKrólik dziękuje za komplement:)
niesamowicie śliczne obydwie lale, ale murzyniatko skradlo moje serce!
OdpowiedzUsuńFajne lalki ;) miałam kiedyś taką blondynkę o jasnej cerze jak twoja murzynka. Dzięki sukience i kokardce dodałaś jej uroku :). Bobas jest ciekawy, kojarzy mi się z dziewczynkami w sukienkach w stylu wiktoriańskim i ich lalkami, nie wiem czemu może przez koronkowe ubranko? :)
OdpowiedzUsuńDobrze jest mieć zainteresowania i pasje. Nawet jeśli inni ludzie przez to uważaja Cię za nie normalną. Dziękuję, musze jeszcze dokończyć jakoś to biurko-toaletkę xD. Pony-Lalki troszkę dziwne, pony powinny byc kucykami a nie lalkami xD moim zdaniem xp. Chociaż kto wie może na żywo będą ładne? ;)
Pozdrawiam
www.arrianeavenge.pinger.pl
Właśnie niektóre lalki zupełnie inaczej wyglądają na żywo, ale jakoś pomysł wydaje mi się nieco zwichrowany, chociaż z drugiej strony jest tyle fantazy postaci, że może i kucyki w tej formie przejdą.
UsuńJestem ciekawa wykończenia toaletki.
:)
hej
OdpowiedzUsuńjest śliczna ....a z kokardą prawdziwy słodziak
pozdrawiam ;-)))))
Dzięki
UsuńMurzyniątku oczy też jakoś restaurowałyście? Bo wyglądają lepiej. Alien bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńSą wyczyszczone i nabłyszczone. Były po prostu czymś zabrudzone , wyglądało jakby lalka miała bielmo na oczach. Na szczęście przy pomocy patyczków dousznych dało radę.
UsuńMurzyniątko jest cudne! Ta kokarda tak świetnie jej podkreśla rumieńce :)
OdpowiedzUsuń