Kolejna regionalka

Powiększa się grono moich lalek regionalnych.
Zakupiona pierwsza przyciąga jak magnes kolejne, nawet nie spodziewałam się, że tyle ich można znaleźć.
Oto laleczka znaleziona w lumpeksiku, w stanie nówka nie śmigana. Laleczka jakby wyjęta dopiero z pudełka: czyściutka, pachnąca, zadbana - tylko postawić na półkę.

Strój laleczki uszyty z wielką starannością.

Butki, kiedyś przyklejone do stopek, zdejmują się (klej puścił)

Rękoma można ruszać, nogi osadzone na drutach wyginają się.

Jako bonus do niej dodano:

To laleczka zrobiona na drewnianej klamerce.

Sukienka w szkocką kratę, elementy klejone (niestety klej pożółkł ze starości), w łapkach robótka na drutach (druty z wykałaczki).