sobota, 1 lutego 2014

Piękny i bestie a może na odwrót....?

Wczoraj i dzisiaj uradowało mnie niezmiernie:)

Dzisiaj wchodzę ja sobie z rodzina do jednego z hiper/super marketów a tam promocja na lalki:)
W tym na zestaw, który chciałam sobie sprawić już przed mikołajkami - wtedy był w tej samej promocji co teraz. Niestety kiedy poszłam po niego drugi raz, promocja magle zmieniła swoja cenę na równie promocyjną, ale droższą (takie cuda).

Stałam dzisiaj z moją najmłodszą pociechą, która namawiała mnie na pudełkowy podział : jedna dla ciebie a druga dla mnie mamo.
No dobra - już planowałam ten zakup napatrzywszy się na te stworzenia na innych blogach, więc pudło do kosza.
Popatrzyłam na inne promocje z tęsknotą, ale trudno...może jeszcze będzie inna okazja.

I tak trafiły do mnie składaczki:)




Sporo pudeł poprzeglądałam, gdyż co chwilę coś mi podpadało: najczęściej jakiś błąd w oku(plama, niedomalowanie), aż w końcu trafiłam na takie, które mnie zadowoliło.






Obie panie zdążyły się pokłócić o moje wczorajsze znalezisko:)



                                      Słuchaj dogadamy się jakoś.....


                     Ja biorę głowę a ty resztę.....

Spośród różności w SH czasem znajdują się figurki , raj dla ich zbieraczy:)
Na początku tygodnia wlazłam w dzień dostawy do jednego lumpka i leżały figurki. Nie mogłam wpaść skąd pochodzą. wyszłam i myślałam...a potem mnie olśniło toż to było drzewko Gondoru na ubranku wyrysowane. Aragorna nie poznałam - nieładnie , bo darzę szalona miłością Tolkiena i ekranizację i ogólnie ach....! Jednak figurka była do Aragorna tak nie podobna,że gdyby nie imitacja haftu tobym nie zgadła.
Tak się złożyło, że dopiero wczoraj mogłam do tego sklepu zajść i niestety....nic, oprócz reklamówki(której nie widziałam wcześniej) z .....


                 Oto Legolas - niestety jakoś mało podobny (może oprócz uszek spiczastych)


                             Włosy mają zapewne symulować rozwianie przez wiatr....



                                              Brak mu kołczanu - zostały ino dziurki :(


W reklamówce różne gadżety od innych figurek - w tym płaszcz nazgula (szkoda, że bez nazgula).
Drabina do oblężenia (nie ma niestety czego oblegać).


                                                                  Znalazł się też łuk.

                   
                                          Były też miecze, sztylet, hełm, róg i tarcza.


 
       Figurka jest dość ruchoma : obracają się jej nadgarstki, zginają kolana, łokcie i kostki. Rusza                       się też głowa.

Choć i tak nie jest tak wygimnastykowany jak człowiek guma z fantastycznej czwórki:)



                         Choć i tak bardziej ruchomy niż panie i panowie zapaśnicy:)





                           Jest też większy od mojego ulubionego X mana:)


                                          Mogę ci napluć na głowę... maluchu...



12 komentarzy:

  1. Monsterki są świetne :)
    Legolas no, no, no, też bym takiego capnęła :)
    Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj czasem znajduję figurki i masę osprzętu, ale zwykle nie mam pojęcia kogo przedstawiają i zwracam tylko uwagę, czy nie maja napisu Star Wars.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie na wszystkie patrzę, tylko szukam ulubieńców no i gwiezdno wojennych. Czasem figurki się w reklamóweczkach trafiają z różnościami:)

      Usuń
  3. Gratuluję zakupu! Wiem, jakie to uczucie, kiedy zdobycz przynosimy do domu!
    A Legolas świetny i choć ich nie zbieram pewnie bym go "zgarnęła". Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też właściwie nie zbieram, ale to przez miłość do ulubionych filmów i czasem przez sentyment - to i jak nie brać:)

      Usuń
  4. Kurcze "osprzętu" zazdroszczę- u mnie trafiają się zazwyczaj "obrane" figurki i efektem mam w zbiorze samych pacyfistów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to i traf trafić na osprzęt:) Z reguły większość ma go pogubione a i czasem sama figurka pozbawiona jest łapek itp.:(

      Usuń
  5. Sama chcę pewien składaczkowy zestaw, ale ciągle są inne okazje :C Takiego Wolverina sama bym do domu przygarnęła :D Świetne figurkowe łowy! Zbieracze figurek to by się pozabijali :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo:) Długo się czaiłam na te składaczki:)

      Usuń
  6. Łowy bardzo udane !!! Ta zapaśniczka z wielkim biustem !!
    Monsterki chyba trzeba rozdzielić - szkód narobią drapieżnice :) .
    Podobają mi się :) ale już kolejny raz słyszę, że trzeba dokładnie obejrzeć przed kupieniem , bo są różne niedociągnięcia w wykonaniu ... :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak biust robi wrażenie :)
      Zgadza się trzeba oglądać uważnie, bo niedociągnięcia są:(

      Usuń