Dzisiaj wchodzę ja sobie z rodzina do jednego z hiper/super marketów a tam promocja na lalki:)
W tym na zestaw, który chciałam sobie sprawić już przed mikołajkami - wtedy był w tej samej promocji co teraz. Niestety kiedy poszłam po niego drugi raz, promocja magle zmieniła swoja cenę na równie promocyjną, ale droższą (takie cuda).
Stałam dzisiaj z moją najmłodszą pociechą, która namawiała mnie na pudełkowy podział : jedna dla ciebie a druga dla mnie mamo.
No dobra - już planowałam ten zakup napatrzywszy się na te stworzenia na innych blogach, więc pudło do kosza.
Popatrzyłam na inne promocje z tęsknotą, ale trudno...może jeszcze będzie inna okazja.
I tak trafiły do mnie składaczki:)
Sporo pudeł poprzeglądałam, gdyż co chwilę coś mi podpadało: najczęściej jakiś błąd w oku(plama, niedomalowanie), aż w końcu trafiłam na takie, które mnie zadowoliło.
Obie panie zdążyły się pokłócić o moje wczorajsze znalezisko:)
Słuchaj dogadamy się jakoś.....
Ja biorę głowę a ty resztę.....
Spośród różności w SH czasem znajdują się figurki , raj dla ich zbieraczy:)
Na początku tygodnia wlazłam w dzień dostawy do jednego lumpka i leżały figurki. Nie mogłam wpaść skąd pochodzą. wyszłam i myślałam...a potem mnie olśniło toż to było drzewko Gondoru na ubranku wyrysowane. Aragorna nie poznałam - nieładnie , bo darzę szalona miłością Tolkiena i ekranizację i ogólnie ach....! Jednak figurka była do Aragorna tak nie podobna,że gdyby nie imitacja haftu tobym nie zgadła.
Tak się złożyło, że dopiero wczoraj mogłam do tego sklepu zajść i niestety....nic, oprócz reklamówki(której nie widziałam wcześniej) z .....
Oto Legolas - niestety jakoś mało podobny (może oprócz uszek spiczastych)
Włosy mają zapewne symulować rozwianie przez wiatr....
Brak mu kołczanu - zostały ino dziurki :(
W reklamówce różne gadżety od innych figurek - w tym płaszcz nazgula (szkoda, że bez nazgula).
Drabina do oblężenia (nie ma niestety czego oblegać).
Znalazł się też łuk.
Były też miecze, sztylet, hełm, róg i tarcza.
Figurka jest dość ruchoma : obracają się jej nadgarstki, zginają kolana, łokcie i kostki. Rusza się też głowa.
Choć i tak nie jest tak wygimnastykowany jak człowiek guma z fantastycznej czwórki:)
Choć i tak bardziej ruchomy niż panie i panowie zapaśnicy:)
Jest też większy od mojego ulubionego X mana:)
Mogę ci napluć na głowę... maluchu...
Monsterki są świetne :)
OdpowiedzUsuńLegolas no, no, no, też bym takiego capnęła :)
Gratuluję :)
Dzięki bardzo:)
UsuńOj czasem znajduję figurki i masę osprzętu, ale zwykle nie mam pojęcia kogo przedstawiają i zwracam tylko uwagę, czy nie maja napisu Star Wars.
OdpowiedzUsuńJa tez nie na wszystkie patrzę, tylko szukam ulubieńców no i gwiezdno wojennych. Czasem figurki się w reklamóweczkach trafiają z różnościami:)
UsuńGratuluję zakupu! Wiem, jakie to uczucie, kiedy zdobycz przynosimy do domu!
OdpowiedzUsuńA Legolas świetny i choć ich nie zbieram pewnie bym go "zgarnęła". Pozdrawiam!
Też właściwie nie zbieram, ale to przez miłość do ulubionych filmów i czasem przez sentyment - to i jak nie brać:)
UsuńKurcze "osprzętu" zazdroszczę- u mnie trafiają się zazwyczaj "obrane" figurki i efektem mam w zbiorze samych pacyfistów ;)
OdpowiedzUsuńBo to i traf trafić na osprzęt:) Z reguły większość ma go pogubione a i czasem sama figurka pozbawiona jest łapek itp.:(
UsuńSama chcę pewien składaczkowy zestaw, ale ciągle są inne okazje :C Takiego Wolverina sama bym do domu przygarnęła :D Świetne figurkowe łowy! Zbieracze figurek to by się pozabijali :3
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo:) Długo się czaiłam na te składaczki:)
UsuńŁowy bardzo udane !!! Ta zapaśniczka z wielkim biustem !!
OdpowiedzUsuńMonsterki chyba trzeba rozdzielić - szkód narobią drapieżnice :) .
Podobają mi się :) ale już kolejny raz słyszę, że trzeba dokładnie obejrzeć przed kupieniem , bo są różne niedociągnięcia w wykonaniu ... :/
O tak biust robi wrażenie :)
UsuńZgadza się trzeba oglądać uważnie, bo niedociągnięcia są:(