Dzisiaj noc potworzaków, zombiaków itp., wprawdzie w naszym fyrtlu dzieciaki z koszykami nie biegają, ale to nie przeszkadza w zabawie w domowych pieleszach. Moje latorośle świetnie się bawią robiąc lampiony z dyni a najmłodsza zażyczyła sobie być czarownicą - odpowiedni strój, makijaż i masz:))
Niestety nie mogę wyłączyć lampy
Przeglądając portale z kup, sprzedaj itp. wypatrzyłam sobie śliczną Betkę, dodatkowo skusiłam się (od tego samego sprzedawcy) na czerwonowłosą starą Stefkę.Oglądając ostatnio blogi moją uwagę przyciągnęła Stefkowa czarownica widziana u Lunarh , a że lubię ten kolor włosów....
Stefka ubrana była w strój syrenki, ale czy oryginalny to nie mam pojęcia - widziałam tylko syrenki Simby w kolorze blond. Niestety nie zrobiłam zdjęcia z pośpiechu, bo chciałam szybciutko obrobić nowe nabytki.
Moja syrenka miała długaśne do kolan włosy, troszkę przerzedzone co prawda...
Zabrałam się za jej mycie i wyczesanie.....
Wyszły prawie wszystkie włosy ....same przy normalnym czesaniu, zostały łyse placki:(((((
Skąd ja teraz taki kolor wezmę, nie posiadam luźnej Arielki do wystrzyżenia a w chińczyku króluje blond.
Skróciłam lalce włosy i tymczasowo uzupełniłam najgorsze placki - niestety nie starczyło na wszystkie. Dodatkowo są strasznie sianowate.
Lalka okazyjnie została ubrana w zdobyczną czarownicującą kieckę, do której trafił mi się gustowny kapelutek.
Każda szanująca się czarownica posiada familiara.
I najlepszą przyjaciółkę.
Nasz nowy domownik poczuł namiętną miłość do dyni ....
Jaki fajny nowy domownik :-) Ja mam 2 i wiem, że bez kota to nie robota! Nic nie umknie ich uwagi. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŻeby tylko patrzył ,ale zaraz jeden zaczął ją wyjadać i był mocno oburzony, że wydzieram mu "karmę" z paszczy:)
UsuńPrześliczna Stefka <33 Ta Arielka, która dała włosy mojej czarownicy ma ich tak dużo, że spokojnie obdzieli kolejną lalkę. Chcesz? Są naprawdę świetnej jakości.
OdpowiedzUsuńOj bardzo bym się ucieszyła.
UsuńFajna ta czerwonowłosa Stefa, ale nie ma porównania z miłośnikiem dyni. I włos nie przerzedzony i obróżka gustowna. ;)
OdpowiedzUsuńDynie wyszły wspaniale. Chcem wreszcie zdjęcia młodszej latorośli i nie tylko. Wrzuć na pena jak się będziecie do nas wybierać.
Ok jak się uda to jutro:)
UsuńOdlotowa dynia i czarownica ze swoim pupilkiem ! ... i ten ciekawski koteczek :-)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie i pozdrawiam . d.
Kotełowi zasmakowała surowa dynia:)
UsuńPanna po zabiegach wygląda świetnie a jak ją jeszcze dopieścisz to już w ogóle będzie super :) Kota jest piękna i wygląda na milusińską :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję na dopieszczenie:)
UsuńWidać dostała Ci się prawdziwa czarownica, tylko przebrana dla niepoznaki za syrenkę. Na razie postanowiła zrzucić włosy, ale nie wykluczone, że przez noc całkiem się przepotwarzy i rano zastaniesz czarnego kota zamiast lalki ;-) Ostatnio u nas w domu pojawiło się kilku takich familiarów - synowie mają fazę "na dinozaury" - a dzięki Twojemu blogowi odkryłam, że potrafią ładnie zapozować z lalką, więc pewnie sobie wypożyczę. Gratuluję cudnego kota :-)
OdpowiedzUsuńTak to dinuś mojej córy, która zażyczyła sobie na urodziny chodzącego i ryczącego (ten dodatkowo jest nawiedzony bo oczy mu się na czerwono swiecą)
UsuńThe red haired doll is lovely, and so is her friend :-). What a cute cat, they are all the same: very curious, mine is too :-). Happy Halloween!
OdpowiedzUsuńI'm glad we like :))
UsuńFajne lale, ale serce me zdobyły dwa "potwory", tiruś i kotuś :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKoteł to prawdziwy czort:))
UsuńTen melonik na jej głowie totalnie mnie zauroczył ! Cudna jest :) i fantastycznie ubrana !
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo, melonik idealnie spasował:))
UsuńSliczna lalka i jeszcze sliczniejszy futrzasty pomocnik :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńJednak kociątko wymiata <3
OdpowiedzUsuńChyba muszę go bliżej przedstawić:)
UsuńNajlepsze jest zdjęcie z Tyranozaurem i cieniami na ścianie... Takie klimatyczne, jak z horroru.
OdpowiedzUsuńHA:)))
Usuń... jednak Stefci trochę włosków zostało :):) , świetnie wygląda !!!
OdpowiedzUsuńTyle co kot napłakał:(
Usuń