niedziela, 25 października 2015

Mała rozmiarówka

Chociaż mocno wypatruję czegoś w rozmiarze barbiowym to tak się zdarza ostatnio, że w moje łapki wpadają dobra w niewielkim rozmiarze.

W poprzednim wpisie tylko częściowo pokazałam moje ostatnie zdobycze okołolalkowe.




Trafił do mnie mix mebelków i zwierzaczków z rodzinki Sylvanian.
Mebelki są mieszane i chociaż mocno szukałam to udało mi się znaleźć w sieci takie samo łóżko w kwiatki, do którego w komplecie była toaletka (prawdopodobnie lata 60).

Te mebelki można ustawiać jako niezależne moduły.


Mebelki są nieco za duże dla Tyśki - na krzesełku macha nóżkami.


Za to konik pasuje świetnie:)


W stosunku do sylvanianów te mebelki są zdecydowanie za duże.

                (To są osiołki - na początku myślałam, że nosorożce ,tylko rogu mi zabrakło.:))





                                                Za to te oryginalne pasują idealnie:)




A tak prezentuje się cała moja gromadka - i tutaj pytanie jak wyczyścić zabrudzenia na futerku, bo niektóre są dość wybawione i mają zabrudzenia.?


 A to już zupełnie inne stylowo meble.




Kredens z tyłu posiada pieczątkę z krajem pochodzenia (Germany), łóżko chyba też miało, ale została plama.


Jako fajne dodatki do całości znalazła się lalkowa porcelana.

Manualny zestaw do sprzątania.

Naprawiany odkurzacz (wymaga kolejnej naprawy)

I walizka kryjąca niespodziankę....

Sprzęt Batmana....

Wyrzutnia .....czegoś tam - nie mam pojęcia - najpierw myślałam, że suszarka do włosów, ale przyszedł mąż i złożył z dwóch części broń miotającą.



Nietoperz do rzucania - a mogła być spinka do włosów.


23 komentarze:

  1. Ale fajne znalezisko - pozazdrościć !
    pozdrawiam i zapraszam do mnie http://coniecodomino.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zbieram sylvanianów, ale gdybym gdzieś zobaczyła taką rodzinkę, to pewnie bym kupiła ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko jak się trafią bo dodatki do nich i same zwierzaki są bardzo urokliwe:)

      Usuń
  3. Ale z Tyśki porządna gosposia. Zestaw do sprzątania jak dla niej zrobiony. Ze wszystkich znalezisk najbardziej podoba mi się kredensik.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie, małe "pierdółki", w tego typu zabawkach jest coś magicznego, a te mebelki to inny świat, jakby się człowiek w czasie przemieścił :) dla mnie bomba!

    OdpowiedzUsuń
  5. dla każdego coś innego - podejrzewam, że
    tą wyrzutnią włosy też możnaby podsuszyć :D

    leśnej gromadzie i ja bym się nie oparła ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne te maleńkie akcesoria... i mebelki! U mnie w SH straszna posucha. kiedyś mi się tylko fotel trafił a tak to dla lalek nic a nic! Twoje gadżety możesz doskonale wykorzystać a mop wymiata :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Super znaleziska!!! Przykro mi ale nie mam pojecia jak wyczyscic twoje zwierzaczki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przydasie są suuuuper :) A Tyśka jako konserwator powierzchni płaskich ....wymiata :)

    OdpowiedzUsuń
  9. wydaje mi sioę, że mozna by je wyczyścić preparatem do czyszcczenia zamszu a ewentualne ubytki uzupełnić flokiem

    OdpowiedzUsuń
  10. W dzieciństwie miałam słabość do "zestawów sprzątających".

    Za sprzęt a la bazooka, dałabym się kiedyś pokroić.

    Łóżko cudne i ponadczasowe!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super drobiazgi! :-) PS Jak rozpoznaje się, że sylwaniany to Sylvaniany? Trafiły mi się kiedyś dwa misie, ale do dziś nie wiem kim są ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One takie charakterystyczne, ale dla pewności porównuje w internetach a mebelki są sygnowane.

      Usuń
    2. Nie mam do nich jeszcze w takim razie "oka";) muszę poszukać swoich misiów w necie.

      Usuń