Pakował on już swój towar, ale podeszłam i spytałam czy jakiś lalek nie było......i miły pan wyciąga z worka plastikowe dobro.
Przyznaję, mózg mi się wyłączył jak zobaczyłam trzy gołe i ukochane przeze mnie pysiałki Sindy Pedigree :))) z ceną nie do pogardzenia:). Wzięłam hurtem:)
Uczciwie mówię, że te pyszczki mogę mieć na kopy - to już chyba fiksacja...
Są w niezłym stanie.
Dwie mają ugryzione stopy a jedna utlenioną gumę na rączkach.
Wszystkie jednakowo cudne:)))
A tak prezentuje się moje całe stadko Sindy plus trzy Sindopodobne:)
Razem z tą trójką wyciągnęłam jeszcze fajną super starkę, ale ona innym razem.
Miałaś farta! Trzy dziewczynki na raz! Na pewno są szczęśliwe! W całej grupie wyglądają fantastycznie! Toaletka i inne mebelki prześliczne!
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo, Mebelki od Sindy są fantastyczne:)
UsuńUrocza grupka :-) szkoda, że u nas nie ma takich bazarów! :-) Pozdrawiam cieplutko! :-)
OdpowiedzUsuńU nas też nie ma ,tylko jeden pan taki rodzynek przyjeżdza:)
UsuńSzczęściara ,aż trzy na raz .Ślicznie je odnowiłaś .Uwielbiam te lalki.
OdpowiedzUsuńDzięki:) W sumie były tylko brudne i rozczochrane:)
UsuńCudne! Prawidłowy odruch. Tych mordeczek można mieć całe tabuny i jakoś nigdy dosyć. Mnie cieszy każda kolejna.
OdpowiedzUsuńOj tak, przyjmuję każdą ilość nawet hurtem:))
UsuńGratuluję zdobyczy !!!! Muszę chyba jakąś ofiarę do lalkowych Bóstw złożyć to może i mnie wtedy jakaś Sindusia się trafi :) bo jak na razie ani widu ani słychu buuuuuuu
OdpowiedzUsuńA składaj, składaj.... może jakieś plastikowe ciało na ołtarz:))
UsuńCudowne!!!! Co jedna to ladniejsza!!! Gratuluje serdecznie i zycze wiecej takich lowow :)
OdpowiedzUsuńDzięki:))
UsuńŻe też w środę nie poszłam na targowisko :( Byłam w sobotę to nic nie miał.
OdpowiedzUsuńHa:))
UsuńAle miałaś szczęście !! Gratulacje , piękna gromadka :):)
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się z jej powiększenia:)
UsuńNo nie :) aż trzy na jeden raz :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :D
Dzięki:)
Usuńsłodkości, słodkości, słodkości!
OdpowiedzUsuńmnie zaintrygowała krótkowłosa szprycha w różowych okularach
zatkniętych w ciemnych lokach - wygląda jak krzyżówka Momoko
z Fleurką - ta czy siak - uroczo a z pazurem :)))
Jej sąsiadka - długowłosa szatynka w szarej czapelindzie też dość
ciekawa - ciut indiańską urodą i luzem w kwestii modowej :)))
To taki klonik hong kong ze słodkim dziubkiem:)
UsuńSuper dziewczyny!:) Nie, to nie fiksacja, to zupełnie normalne:)
OdpowiedzUsuńUf to mnie pocieszyłaś:))
Usuńmasz szczęście, u nas nigdy nic takiego sie nie da upolować
OdpowiedzUsuńPrzypadek, odkąd polikwidowali lumpy to tylko przypadkiem się coś znajdzie.
UsuńGratuluje udanych zakupów, na Twoich zdjęciach po laluszkach wcale nie widać upływu czasu. Fajnie wyglądają w sypialni, jak gdyby zebrały się na babskie pogaduszki. :)
OdpowiedzUsuńW takim gronie najlepiej plotkować:))
UsuńWow ale już ich dużo masz :)
OdpowiedzUsuńI pragnę więcej:))
UsuńTe pyszczki dobrze wyglądają w stadzie, więc zbieraj ich jak najwięcej :)
OdpowiedzUsuńOj tak:))
UsuńWow Sindy! i to trzy za jednym zamachem ! Zazdroszczę :) ja jeszcze nigdy na żadną nie trafiłam :( super zdobycze !
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńO jak gromadka! Blondynka w jednobarwnej sukni chyba najbardziej mi się podoba, tak wiem, że są niemal identyczne, ale ona ma coś w sobie, nie wiem, może uczesanie, może coś innego... Świetny mają kształt ust, i to że są pełne :) I taka mi myśl przyszła do głowy, że przemalowane oczy na bardziej realistyczne, dałyby super efekt z tymi ustami :)
OdpowiedzUsuńNiby takie same a każda ma coś innego:)))
UsuńPrześliczne te małe mebelki... Wykonane samodzielnie, czy kupione? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń(zapraszam też na mojego bloga: http://aya-w-swiecie-lalek.blogspot.com/)
Wyłapane oryginalne od Sindy:))
Usuń