Taką mamy z rodziną świecką tradycję, że co roku przebieramy sie ,przystrajamy dom a dzieciarnia zaprasza znajomych na dyniowe party.
W tym roku covidova zawierucha popsuła plany i bawiliśmy się tylko rodzinnie ...mam nadzieję, że przyszły rok będzie już normalny.
Moim lokatorom z lalkowego domu urządziłam Halloween także.
Przy okazji odwiedził je wujek zagadka prosto z planu "Piły"
Rowerek otrzymał zastępczy, gdyż niestety nie posiada własnego.
A to już krwawe halloweenowe pozdrowienia ode mnie :))))))
Super :D
OdpowiedzUsuńWidać, że maluchy świetnie się bawiły :)
OdpowiedzUsuńŚwietne party Halloweenowe!
OdpowiedzUsuńlaluchy ubawione - wnioskuję z fotek :D
OdpowiedzUsuńJakie kostiumy! Jakie gadżety! Jaka sceneria! Nawet takie maleństwa potrafią się dobrze bawić! 😁
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest znakomite i powalające!
Pozdrawiam serdecznie 👻👻👻
Extra!!!
OdpowiedzUsuńWow!!! :) <3
OdpowiedzUsuńU nas podobnie i tylko jedna koleżanka do nas przyszła, ale było wesoło. Fajne halloweenowe lale :)
OdpowiedzUsuńWidać że lalki fajnie się bawią :)
OdpowiedzUsuńO rety! :D
OdpowiedzUsuń