Przy okazji , że miałam kilka dni urlopu w myślach ułożyłam sobie plan. Posprzątam, umyję okna, posegreguję i opiszę pudła z lalkami.
Stanęłam na pudłach z lalkami - odkurzanie odświerzenie i segregacja zajęły mi całe moje wolne.
A i tak nie wyszło tak jak planowałam.
Udało mi sie posegregować porcelanki, do pudeł z barbiowatmi i tym podobnymi nie udało mi sie dotrzeć.
Okna muszą poczekać . Przy okazji odświerzyłam sobie pamięć i lalki, które kupiłam i schowałam.
Niestety dom nie jest z gumy i lalki czekaja na swój czas i swoje miejsce.
Przy okazji przedstawiam pannę trociniankę.
A to wycinek ze sprzatania .
Trocinianka prześliczna. Pozostałe panny też. A te z Gromady to z tego lumpka przy targowisku?
OdpowiedzUsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie czeka takie sprzątanie :(
zachwycił mnie chłopiec pod Kwepie
OdpowiedzUsuńi jasnowłosa w czerwonej sukienusi
poproszę o więcej fot i info ♥
z porcelanowych istnień - nie mogłam
OdpowiedzUsuńnie zauważyć rezolutnego popiersia,
czekoladowej słodyczki i czarnowłosej
z grzyweczką niuni w klimatach Azji -
też oczywiście pragnę ujrzeć więcej i
poczytać cokolwiek o tychże ♥
od kilku miesięcy odlalkawiam się na potęgę -
OdpowiedzUsuńmielę mym lalkozbiorem - wymieniam się z innymi
i choć ogarnęłam to towarzystwo w 90 % - nadal
nie mogę odnaleźć kilku laleczek, o których wiem
z pewnością, że nie wyganiałam a i tak - brak...
Ojej! Ile dobra lalkowego! Wiem, ile to pracy, aby wszystko odkurzyć i oczyścić! Śliczna ta trocinianka. Miałam podobną, tylko w zielonej sukience. Dostałam ją podczas choroby i strasznie się ucieszyłam, tylko...od razu rozplotłam jej jeden warkocz i to była porażka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie 😄