sobota, 16 stycznia 2016

Na śniegu

Na początek bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze:))

Oczywiście zagoniona jestem, chciałabym więcej za lalkami i z aparatem pobiegać, ale biegam zupełnie za czym innym ...

W końcu postanowiłam obfocić lalkę, która była na mojej życzeniowej liście. Mignęła ona tylko jakiś czas temu na blogu a teraz ma swoje pięć minut:)
Czerwony Kapturek z EAH już dawno chwycił mnie za serducho a kiedy jesienią nastał czas promocji, trafił w końcu w moje łapki. Teraz do pełni szczęścia został mi tylko zakup Huntera i moja potrzeba posiadania w ramach serii EAH będzie  zaspokojona.

Kapturek przez okres świąteczny służył jako element dekoracji, niestety "guła ja" - nie zrobiła zdjęcia.

Za to teraz w scenerii zimowej...
(zdjęcia robiłam bez okularów, a że ślepica ze mnie umknęły mi roztrzepane włosy lalki)















18 komentarzy:

  1. ale się paniusia na śnieżycę wystroiła, ho-ho!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdziwy Czerwony Kapturek……..powędrował do lasu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Superowe te zdjęcia a Kapturek wygląda słodko! Bardzo "prawdziwe" te zdjęcia ze śniegiem w tle :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie ją ubrałaś. Skąd wytrzasnęłaś szkocką sukienkę? Mam ostatnio hysia na punkcie szkockiej kratki czerwonej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna. Myślałam o zakupie w czasie promocyjnym. Myślałam zbyt długo. Zakupili inni ;-) I ci inni się cieszą.
    Ta opaseczka bardzo jej pasuje...

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wyszły te zdjęcia w śnieżnej szacie. Intensywne kolory ubranka na białym - świetny efekt. I jakie ma zgrabne nogi w tych botkach.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takiemu kapturkowi nie grozi zjedzenie przez wilka. Wilk z miejsca by się zakochał i wszedł w rolę wiernego pieska :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czerwony Kapturek to jedna z ładniejszych EAH (też ją mam)
    w zimowej scenerii świetnie uchwyciłaś jej urodę :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No to ja nie wiem "o co kaman". Oglądam i dumam, że jakby huskiego miała to eskimoska "wypisz wymaluj", a to Czerwony Kapturek? Buzię ma bardzo ładną. Jak eskimoska, albo indianka ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha - ja też bardziej z indianką kojarzę :DDD

      Usuń
  10. Nie jestem fanką EAH, ale właśnie ta panna mi wpadła w oku w sklepie, gdy pierwszy raz je oglądałam na żywo. Ślicznie wygląda w plenerze :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czerwony Kapturek i mnie zauroczył, ale na razie sie wstrzymuję z zakupowym szaleństwem. :)) Super fotki

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczna jest. Fajne takie zdjęcia w śniegu. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cerise to moja ulubiona lalka z EAH. Ślicznie wygląda w tym ubranku, pozując na śniegu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nominowałam Cię do Liebster Award. Jeśli masz ochotę na tę zabawę - zapraszam :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dopisuję się, że nominowałam Cię do Liebster Awards, jeśli masz ochotę.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń