sobota, 6 czerwca 2015

Żółwik nr2

W końcu mój drugi żółwik gotowy jest na pokazanie.
Lalka pochodzi od "pani spod lady" i trafiła do mnie razem z Jasiem:)
http://lalki-laleczki-lalunie.blogspot.com/2015/05/chopiec-czy-dziewczynka.html

Obie wyglądały tak:


Dziewczynka była mocno pomalowana jakimś mazakiem i lakierem do paznokci.
Konieczna więc była kuracja na słońcu.



Wystawienie lalki na dwór spowodowało u lalki nabycie nowej warstwy, tym razem kurzu.
Jest tak sucho, że przejeżdżające za płotem auta wzbijają kurzawę, która osiada na moim podwórku:(



Po umyciu lalka odzyskała koloryt.
Niestety została jeszcze plama na policzku. Długopis schodzi dość szybko,  mazak (albo coś w tym rodzaju) wymaga dużo dłuższego czasu:(
Lalka pochodzi z rodziny piszczków - posiada charakterystyczną piszczałkę z tyłu pleców:)






A to jej żółwikowa młodsza koleżanka, która trafiła pod ostrza nożyczek szalonego fryzjera.








16 komentarzy:

  1. Urocza laleczka. Szkoda tej mniejszej. A da się zrobić reroot?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale przeraża mnie ilość dziurek na tym łepku:( Może po prostu znajdę jakąś perukę :)

      Usuń
  2. Laleczki z taką właśnie fryzurką są niezwykle sympatyczne :) Tenisówki fantastyczne! Mniejsza laleczka kochana i z przeuroczymi kokardkami we włosach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się podoba:0 Trampki w końcu znalazły właściwą lalkę - sporo nóg zaliczyły:)

      Usuń
  3. Trampki wymiatają :)
    nawet pod kolor dobrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje przechodnie trampki były:) przechodziły z lalki na lalkę aż w końcu znalazły właścicielkę:)

      Usuń
  4. Również zakochałam się w trampeczkach ! Maluszek jest po prostu boski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna! Uwielbiam żółwiki :) A trampeczki urocze, czasem tak jest, że ciuchy i butki chodzą po lalkach zanim natrafią na właściwą nosicielkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda , prawda mam kilka wędrujących ubranek:) Żółwiki kocham po prostu:)

      Usuń
  6. Sympatyczna laleczka. I jakie ma fajne tenisówki. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna a te trampeczki naprawde swietne!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna ,ma milutką buzię .nie wiem czy to dobry pomysł na łysiejącą głowę lalki ale ja bym obcięła lalkę na łyso i dokleiła peruczkę od porcelanki.Kiedyś tak zrobiłam i wyszło bardzo dobrze.Jedyny problem peruczka musi być odpowiednio duża.

    OdpowiedzUsuń