Postanowiłyśmy z córką poświęcić parę lalek, lalkowych drobiazgów i drobnicy. Dobra zostały wystawione i nawet nie zdążyłam dać info na blogu, gdyż popędziłam do pracy.Drobnica migiem się rozeszła:)
Uzbierana kwota powędrowała do wirtualnego słoiczka na drobne.
Na dzień kobiet, mąż w prezencie dołożył resztę i poszło:)
Lalka jest właściwie teraz majątkiem wspólnym:)
Paczka przyszła w piątek, lalka była goła, zapakowana w oryginalne pudło, bez stojaczka, ale w doskonałym stanie. Pięknie zapakowana - wielkie dzięki dla sprzedającego:)
Oto pierwsza Tonnerka w naszym domu:)
Przepraszam za spam zdjęciowy, ale rozpiera mnie radość:)
Bardzo ładna. Mi się marzy ruda Tonnerka. :)
OdpowiedzUsuńOj rude zawsze fajne:)
UsuńPierwsza, powiadasz... :)
OdpowiedzUsuńAno:)
UsuńJest niesamowita - wygląda jak gwiazda filmowa :-) a kreacja tiulową spódnicą jest genialna !
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo:)
Usuńpiękna - dłuugo się Jej przyglądałam - za dłuuugo ;D
OdpowiedzUsuńfajnie Wam teraz, co? dobro wspólne to słodkie dobro ♥
zatem czekam na sesyjki, ciuszki, stylizacje i akcje...
Fajno, fajno i mam ją na widoku teraz coby patrzeć:)
UsuńFajna jest :-) Choć nie przepadam za Tonnerkami, ta jest bardzo naturalna i subtelna, piękność, ale bez nadęcia :-)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńTo nie dziewczyna, to już młoda kobieta, piękna i dystyngowana. Jej fryzura to poemat! Bardzo jestem ciekawa uszytych dla niej kreacji i sesji z tym związanych!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluję tej wspaniałej Tonnerki :)))
Właśnie ta fryzura i makijaż mnie urzekły:)
UsuńPrzepiekna!!! Gratuluje!!! moja druga Tonerka jeszcze nie doczekala sie premiery...lezy gola w pudelku ;)
OdpowiedzUsuńOj to trzeba pokazać:)
UsuńGratulacje! Śliczna! No to teraz szykuj słoiczek na następne :) Tonnerki są stadne :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem ,następna planuję z integrity:)
UsuńLedwie przybyła, a już ma całkiem pokaźną garderobę. Mam nadzieję, że jak się zjawisz u mnie to przyniesiesz do oblukania.
OdpowiedzUsuńDwie nocki kombinowania:)
UsuńLalka (jak na razie) nie z mojej bajki, ale może kiedyś... Bardzo Ci gratuluję spełnionego marzenia! Cieszę się, że tak fajnie Ci się udało ją kupić i ustroić (
OdpowiedzUsuńzwłaszcza druga suknia, niebieska)! Widzę w niej młodą damę w stylu Jane Austen ;-)
Bo ja lubie takie kiecki:)
UsuńNie dziwię się uczuciu radosnego rozpierania :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :):)
Ha:)
UsuńNjpiękniejsze są w niej piękne rysy twarzy.
OdpowiedzUsuńOj prawda:)
Usuń