wtorek, 1 kwietnia 2014

Po angielsku - Roddy

Postanowiłam, że w krótkim odstępie czasu wrzucę kolejny post. Po błogim lenistwie wracam do pracy i już widziałam mój nowy grafik. Już na początku miesiąca zaczęłam się zastanawiać, kiedy ten Kwiecień się skończy:(
No dobra trzeba być twardym a nie miękkim:)

Lalkę tę wygrzebałam oczywiście w SH i zapłaciłam za nią całe 3 złote.
Lalka jest urody specyficznej, ale zalicza się do tego gatunku lalek, obok których nie mogę przejść obojętnie:)

Posiada ona na głowie napis Roddy i według internetu pochodzi z Anglii. Z informacji wynika, że Roddy to szanowany wytwórca lalek w dużej mierze z celuloidu. Niestety moja wyszukiwarka sobie zastrajkowała i właściwie niczego konkretnego nie mogła wynaleźć, więc moja wiedza kuleje:(

Znalazłam natomiast podobną lalkę, która datowana jest na lata 1950/60.
Bardzo lubię te staruszkę:)

Lalkę wyciągnęłam w takim stanie.


Z powodu fryzury zrobiono ją na chłopca.


Musiałą na bosaka biegać, gdyż stopy miała zasnute szarością.


Niestety z wiekiem odbarwiła się głowa:(
Usta maja małe braki.


To samo odbarwienie dotknęło łapek:(


 Głowa i ręce wykonane są z gumy a pozostałe części z bardzo twardego plastiku.
Lalka była do szorowania, na szczęście wiekowy brud zszedł.
Największym zmartwieniem są dla mnie włosy. Bardzo sztywne i słabo podające się czesaniu - sterczą jak piórka u nastroszonego koguta.




 
Bardzo podobają mi się tak zaznaczone kolanka.


Rzęsy są ulane z plastiku i wygladają i tworzą jakby całość z powieką  a oczka zamykają się.


Postanowiłam ja ubrać w sukienkę.




Razem z lalka przypałętał się jamnik, którego moja latorośl nazywa szczurkiem:)
Jest taki, że ...no po prostu musiałam go przygarnąć:)







11 komentarzy:

  1. Oj z tą płcią u lalek prawdziwa tragedia. Jak nie jest laką anatomiczną to trudno podjąć decyzję. Mój Jacek przez 52 lata był Jackiem, a teraz jest Jacusią. Choć nie wiem, czy gdybym znalazła odpowiednie ciuszki dla chłopca, nie wróciłby do poprzedniego stanu.

    OdpowiedzUsuń
  2. słodka sierotka. Ale ubranko miała śliczne ! Jako dziewczynka też pięknie w tej sukienusi wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesssssssuuuuuuuu! Ależ cudny Jamnior! Też bym przygarnęła!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jamnik mnie powalił! Jest niezwykły! Laluni lepiej chyba w sukience. Buźkę ma bardzo fajną! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię takie lalki - to lalki z duszą :) .
    Dałabym za nią nawet 3,5 ;) ;) .... Jamnik jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ... ależ Ciebie te maluchy uwielbiają ;)
    bardzo sympatyczny szkrab :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka śliczna ta lalka! Ma prześliczną buzię. W ubranku na długi rękaw zupełnie tego odbarwienia nie widać, więc pewnie to w nim musiała dużo czasu spędzić. Jamnik bardzo ciekawy i w dodatku w kwiatki! Normalnie wiosenny jamnior, jak to Rudy Królik napisała powyżej :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo chciałam moherka,więc wymyśliłam, że kupię sobie czesankę. Gdy kupiłam to pojawiło się pytanie "I co teraz? Jak ja mam cokolwiek uszyć z pojedynczych włosków?". Ale ostatecznie sama coś wymyśliłam w oparciu o kilka tutoriali.

      Usuń
  8. Ten jamnik jest genialny! Dzieło sztuki! Bardzo mi się podoba i dokładnie rozumiem, dlaczego nie przeszłaś obok niego obojętnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jamnior jest odpowiednio podobny do hot doga, że tak zażartuję :D
    A lalek przez te ubytki w malunku ust wygląda, jakby był mega przerażony czymś, słodkie to :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jamniki moja miłość - a zwłaszcza czekoladowe z waniliowym ciasteczkiem
    a sukienusia pięknieje przy czułym obrońcy, jakim jest wszak każdy parówek...

    OdpowiedzUsuń