Blondynka z brunetką, ruda z szatynką, mała i duża itd.
Dzisiaj z okazji pierwszego ładniejszego dnia, który nastąpił po deszczu złapałam parę lalek i wytoczyłam się na dwór. Okazało się, że trawka już nieźle zielona i wyszło parę wiosennych kwiatków.
Lalki ze zdjęć przybyły do mnie tego samego dnia.
Moxie ma malowniczo obciachane włosy. Ruda to chyba Teresa z Jeziora Łabędziego(?).
(Ostatnio mnóstwo Moxie się pojawiało naszych SH)
Moxicę przełożyłam na ciałko od Brazt. Jest to bardzo ciekawe ciałko: Kolanka kanciaste, lalka siadając wyciąga ramiona do góry (taki chytry mechanizm). Lalka jest teraz wyższa i lepiej siada.
Ruda posiada wszystkie części oryginalne:)
z dzisiejszej sesji Moxi to moja faworytka :) fryzurka bardzo do jej buzi pasuje, no i świetnie ubrana, kocham taki styl !
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo:)
UsuńJaka urocza sesja. Trawka, kwiatki, hipisowska sukienka. Pięknie.
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńObie śliczne, każda w swoim stylu. Teresa ma śliczną fryzurę. Wiosna to najcudowniejsza pora na ogrodowe fotki, zieleń taka świeża i moc kwiatów w odpowiednim, lalkowym rozmiarze.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podoba:)
UsuńTa ruda mi się ogromnie podoba, rewelacyjną ma kreację
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńPani z Cammelot? niezależnie od rodowodu - zachwycająca!
OdpowiedzUsuń