czwartek, 24 kwietnia 2014

Duża, mała i trojaczki

Bardzo, bardzo dziękuję za ostatnie miłe komentarze. Piszę zbiorowo, gdyż dopiero dzisiaj wlazłam na bloggera. Cieszę się, że moje ostatnie znaleziska z SH podobają się nie tylko mi:)
Ostatnie dni spędzałam w pracy a humor psuł mi ząb - dlaczego człowiek ma zęby? Dobra jakby się nie psuły tobym nie gderała, albo jakby były jak u rekina...A tak uniosło się nad moją głową widmo dentysty - panicznie boję się dentystów:( ( choć odwiedzam stomatologa regularnie to strach nie maleje)

Na szczęście już po strachu i mogę z radością zaprezentować kolejne lalkowe zdobycze. Kolejka z poczekalni nie znika a wręcz przeciwnie pęka i się rozpycha powodując lawinowe spadanie lalek.
Coby uszczuplić kolejkę dziś zbiorowo:)

Lalka, która spowodowała jak wspomniałam moje sapnięcie to kolejna Jemka od Hasbro. Sapnęłam, gdyż niesamowite wydało mi się  upolowanie w ciągu miesiąca drugiej takiej lalki tylko z innej serii:)


Lalka ma błyszczące pasma we włosach i bateryjki na plecach - nie straciła świecących kolczyków co bardzo mnie cieszy:)



Druga lalka, która sprawiła, że zaświeciły mi się oczy to Skipper z lat 80'tych :)



Razem wyglądają jak olbrzymka z karzełkiem:)








 Musiałam ubrać ją w bluzkę po starszej siostrze - mam zdecydowane braki w małych rozmiarach ( i przerzedzenie w dużych).



A to moje Jemki razem...



Udało mi się uzupełnić niepełne rodzeństwo:)
W SH odnalazła się trojaczka :)



Przedstawiam państwu Mimi, Lulu, Bibi:)







13 komentarzy:

  1. Gratulacje z powodu odnalezienia trojaczka! Ona się chyba zawieruszyła i dopiero teraz ją rzucili na sklep :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam tę trzecią Jem :) W ogóle lubię te lalki i chociaż ich dzisiejsze odpowiedniki od Integrity Toys (chyba) są ładniejsze, to nie mają tegi klimatu. A dentysty nienawidzę z całego serca i zawsze mam poczucie krzywdy, kiedy muszę tam iść :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty to masz farta do kwadratu! Nie dość, że pierwsza Skipper, druga Jemka, to jeszcze trzecia Trojaczka. To na pewno nie jest przypadek!
    Wszystkie sa świetne!
    Ps. Co do tematu dentysty, to dobrze, że masz to już za sobą!
    Pozdrawiam i życzę nowych, wspaniałych zdobyczy!

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę, znowu wspaniałe zdobycze. A u mnie posucha, bo nie byłam w lumpku już dawno.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trojaczki są przesłodkie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję ,lalki są piękne .I po bólu

    OdpowiedzUsuń
  7. foszek to jak dla mnie najbardziej uroczy bobas z trojaczków :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słodziutka jest ta dziewczyneczka od trojaczków. ;P
    Współczuję, ja też się boję dentystów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie, same rodzyneczki i tak pięknie podane :D
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. I trojaczki w komplecie, jak słodko :D
    Druga Jemka, w dodatku z serii Glitter 'n Gold... nie za dobrze Ci? :D Nawet takie jak Twoje (mimo, że nie lubię tego headmoldu) przehandlowałabym chętnie za tuzin Hologramek od Integrity, gdyby ktoś postawił mnie przed wyborem.

    OdpowiedzUsuń
  11. ojojoj, jakie smutne maleństwo - dobrze, że rodzeństwo odnalazło...

    OdpowiedzUsuń