Robiąc rundkę po mieście tzn. po SH stwierdziłam absolutną nadwyżkę lalek - dla każdego coś dobrego:) Dawno tak nie było np. pełno lalek kapustek w różnych rozmiarach.
Wiąże się to jednak z tym, że niestety wszystkiego kupić nie można i trzeba dokonać wyboru:(
Lalek trochę przybyło i kolejka do bloga wydłużyła się.
Wybaczcie mi spam zdjęciowy, ale nawał pracy przede mną a chciałabym pokazać co nieco:)
Panów w naszych zbiorkach jest niewątpliwie mniej niż pań. Oto w jednym SH objawił mi się on : od razu mi się spodobał. Pomyślałam, że będzie idealnym chłopakiem dla naszej Zosi. Takie same gabaryty, układ palców.
Oczywiście moje szczęście do lalek z brakami objawiło się i tym razem - dwa paluchy odrąbane. Dorobiłam, dokleiłam, ale zadowolona do końca jestem to nie pokażę:(
Muszę też udać się też po jakieś rzęski.
Sam chłopiec wygląda tak.
Ubrany był w takie rzeczy, bardzo starannie uszyte i wykończone.
Niestety jasne elementy ze sztruksu zabarwiły od czegoś, spróbuję na nich odplamiaczy, może zejdzie.
Na razie chodzi w jedynych spodenkach jakimi dysponuję.
A taka tworzy parę z Zosią:)
Cudów z SH ciąg dalszy....
Oto udało mi się zakupić zestaw malarski do samodzielnego stworzenia dzieła sztuki. W jego skład wchodzą cztery podobrazia ze wzorem, pędzle, farby. Na pewno je kiedyś - może na emeryturze (wtedy będę dysponować czasem) - je spożytkuję:)
Reklamówkę z lalkowymi darami.
Lalki w zbliżeniu innym razem:)
Była też idealna miniaturka torby:)
Różne lalkowe nakrycia głowy w tym ten kapelusz.
Welony(chyba) i weloniaste nakrycie na ramiona.
I szkoda, że tylko jeden bucik - szkoda, bo naprawdę fajny na słupku.
I takie fantazyjne nakrycia na głowę i takie coś na nogę.
Drewniane zwierzaki ucieszyły Melmana.
Góra wdzianka dla króla plus korona i pas (zapomniałam go ująć) - niestety króla nie było:(
I całą masa różności.
I brzuch do lalki w ciąży( jest on na magnesy), że też lalki nie było:(
Jakby komuś brakowało brzucha to mogę oddać:)
Mam nadzieję, że nie zanudziłam.
Świetny ten chłopak Zosi. Małych fajnych ciuszków na ten rozmiar w SH dostatek, na pewno znajdziesz mu coś ładnego, gdyby odplamiacze zawiodły. Wdzianko dla rudej też fajne, choć różowe.
OdpowiedzUsuńDzięki. Muszę trochę poszperać w ciuszkach dla maluchów.
UsuńŚwietne łupy! Bardzo podoba mi się lalek, chociaż na ogół omijam lalki porcelanowo-podobne, on ma taką sympatyczną buźkę :)
OdpowiedzUsuńCzy takie cuda leżą normalnie w lumpach, czy trzeba o nie pytać? Bo ja raz (słownie: RAZ) natrafiłam na małą półeczkę, z lalkami jest troszkę lepiej- ale i tak mam tylko jeden SH, w którym trafiają się w miarę regularnie. Bardzo zazdroszczę innym połowów, i nie wiem, czy ja jestem takim kiepskim myśliwym, czy czas zmienić teren.
Najwięcej pojawia się oczywiście pluszaków a z resztą różnie bywa - czasem konkretna posucha lalkowa. Wszystko zależy od SH w niektórych lalki wyłożone osobno w innych wymieszane w pudłach z wszelkiej maści zabawkami - nawet porcelanki - wtedy czasem szkody się trafiają bo ludzie przekopują się i przerzucają i tłuką:( U nas jak na taką śrenią miejscowość sporo SH - rzuć kamieniem a w jakiś trafisz:) Z innymi cudami tak jak z lalkami albo leżą, albo trzeba kopać w ogólnym misz maszu.
UsuńTeż mam tego chłopaczka, też z SH i też skompletowałam go z taką samą rudą lalką :D Chyba nawet ten sam producent obie lalki stworzył.. identycznie szyte korpusy, identyczne kończyny i bardzo starannie uszyte ubranka ;) Reszta łupów też imponująca.. mnie wczoraj udało się ustrzelić w lumpku starego bobasa z żółwikiem.. niestety w katastrofalnym stanie... więc trochę potrwa zanim go pokażę ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę jaki to świat lumpeksów podobny:) Właśnie jak go zobaczyłam to też tak pomyślałam o tym samym producencie, ale podobno ruda ma sygnaturę pod włoskami - nie sprawdzałam, chłopiec jej nie posiada - peruka była odklejona. Może to więc naśladownictwo? Ruda na pewno ma brata - gdzieś w śieci widziałam zdjęcie:) Jestem ciekawa żółwika - uwielbiam stare żółwiki:)
OdpowiedzUsuńHa Porcelanowy Chłopiec! To śliczny lalek i fajnie, że się trafił w SH w takim stanie- ja przytargałam z giełdy lalka o podobnych gabarytach z zębiskami ;)
OdpowiedzUsuńNabytki rewelacyjne- u mnie posucha ;)
No nie wierzę! ja 'zębatka' z giełdy też przytargałam! :D:D
UsuńUwielbiam lalki zębatki jestem ciekawa nowości:)
UsuńChłopiec z Zosią super się prezentują. Fajnie, że przywróciłaś mu sprawność w rączce:)
OdpowiedzUsuńUdało się na szczęście:)
UsuńWspaniałe łupy !!! Chyba przerobię którąś z moich porcelanek na chłopca ...
OdpowiedzUsuńJak to mówi mój luby - znowu naturalizacja:)
UsuńJak widzę tytuł "Skarby z SH", to wiem, że zaraz będzie mnie zżymać z zazdrości ;)
OdpowiedzUsuńNo, nie pomyliłam się!
Czasem też trafiam na takie "woreczki" szczęścia, ale tylu skarbów w żadnym nie znalazłam :) Kurcze... można wszystkie lalki obdarować i jeszcze coś zostanie ;)
Porcelanowa para też jest urocza!
Takie trafy rzadkie, ale się zdarzają:)
UsuńGratuluję zdobyczy. Fajne są te drobiazgi i torebka!
OdpowiedzUsuńCiuszek jest od księcia Aidana z bajki "Barbie i magia pegaza". A brzuszek podejrzewam, że jest od Midge Happy Family. :)
Że też księcia brak:(
UsuńJa za to jestem pewna, że brzuszek należy do Midge! Z chęcią bym go przygarnęła nawet przy braku jego pierwotnej właścicielki, którą zamierzam zakupić na allegro, a tam mają tylko bezbrzuszkowe T.T Jaka byłaby ewentualnie cena brzuszka? Jeżeli tak będzie wygodniej to może być wiadomość na meila: alyson.chihiro@gmail.com
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, że można takie cudeńka znaleźć w SH! Co też ludzie wyrzucają ;)
Nie ma sprawy tylko adres na maila proszę i w poniedziałek wysyłam:) Mam nadzieje tylko, że to ten brzuszek:)
UsuńOgólnie - zakupy wypadły rewelacyjnie - tyle "przydasiów" Ci przybyło. Ale największe wrażenie zrobił na mnie Lalek, ponieważ też takiego mam i też w parze z Rudzielcem. Tylko mu włosy zmieniłam na bardzo ciemny brąz. Rudzielec dostał perukę z warkoczem i w moim światku są - Anią Shirley i Gilbertem Blythe. Natomiast "zębaty" farmer, o którym wspomniały Magda i Wweronika oraz pasująca do niego uśmiechnięta brunetka są odpowiednio Alfredem oraz Dianą. :) Bardzo tę czwóreczkę lubię i czekam do wiosny, żeby ich pokazać na pikniku.
OdpowiedzUsuńTeż poczekam żeby zobaczyć:)
UsuńTakie trafy w SH są rzadkie, bo zanim człowiek przyjdzie (nawet z samego rana), to panie sprzedawczynie wszystko już od razu przebrały. Mnie baaardzo rzadko uda się coś złowić, ale tak jak napisałaś, czasem uda się złowić cudo. Takim małym cudem jest ten chłopczyk, bo jest prześliczny, lekko zawadiacki i nie jest tylko przebraną dziewczynką. Swoją drogą, taki młody i już jaki całuśny...
OdpowiedzUsuńPrawa młodości:)
UsuńCiekawe łupy, ale najbardziej ciekawa jestem tajemniczej zawartości worka!
OdpowiedzUsuńSię moczą:)
Usuń