Zimno - ciepło, słońce - deszcz, wychodzę o piątej rano i dygotam, wracam po czternastej i cieknie ze mnie. Trochę sarkam, ale generalnie bardzo się cieszę z tej pory roku, bo kwieciem pachnie i ptaszęta śpiewają:)
Mój nastrój jest chwilami ambiwalentny i przechodzi od tego.....
Do tego.....
(misie pochodzą z serii bad taste bears, niektóre z nich są fajne i dowcipne a inne nieco wulgarne)
W ostatnich dniach udało mi się wyciągnąć taki oto misz masz....
Troszkę kloników made in Hong Kong, jeden żółwik, troszkę nowego.
No i jeszcze taki misz masz....
Moja kolejka na blog znowu mi się wydłużyła...
Na początek miłe dla oka - a przynajmniej dla mojego , kloniki.
Są plastikowe, mają niedoskonałości, ale uroku nie sposób im odmówić...
Ciałko z grubego plastiku, główka i rączki z gumy. Sygnowana Hong Kong.
Ciałko plastikowej wydmuszki, główka gumowa. Sygnowana Made in China.
Ciałko plastikowa wydmuszka, główka z gumy. Sygnowana Made in Hong Kong.
Zdjęciowy spam.....
Bańka na mleko wymiata :)))
OdpowiedzUsuńŚlicznie im w niebieskich sukienkach :-) A z ostatniej panny niezła "laska" ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBańka cudo, fajne też krzesełko wędkarskie. A ta ostatnia panna, to kto? A ten baletek od Sindy jest może żółty? Bo mam drugi.
OdpowiedzUsuńTo taki klonik, trochę mi z makijażu moją uneedę przypomina. Baletek jest maciupki na mała stopę:(
UsuńCudowności!!! Uwielbiam twoje zdjęcia w plenerze!
OdpowiedzUsuńCzasem wyjdą:)
Usuńpanieneczka z ostatnih zdjęc rewelacyjnie wygląda w kapielówkach- wytestowałam na mojej =)
OdpowiedzUsuńZ taka talia i długimi kopytkami na pewno:)
UsuńUwielbiam Hong-Kongi :) świetne nabytki!
OdpowiedzUsuńDzięki też je lubię:)
UsuńTakie spamy to ja lubię! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńAch jak ja kocham takie mix-y w zabawkach! A najbardziej te pojedyncze buty, mam ich już stertkę i szukam par do nich :D ...marne me nadzieje. A tam wśród lalek widzę może pomocnika Johna z Pocahontas? Takie figurki, tylko bardziej ruchawe, też przykuwają moją uwagę :) Super znaleziska.
OdpowiedzUsuńTeż mam taka stertkę i powiem, że czasem coś się sparuje:) Figurka to Julek z Roszpunki. Moje ostatnie figurki dziś przejdą czyszczenie coby na bloga się wbić:)
UsuńSwietne nabytki!!!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuńja wypatrzyłam bobaska bratz ♥
OdpowiedzUsuńa niedawno uratowałam klonika typu Hong Kong -
ma podobne łydki do Twojej rudawej pannicy
z morskimi cieniami na powiekach :) - moja też
z lazurami na powiekach, choć same patrzałki
brązowe - kocham Jej profil !!!
Oj tak kloniki są warte ratunku:) Bobasek musi poczekać:)
UsuńGdzie Ty to wszystko mieścisz, kobieto? O_o Podziwiam!
OdpowiedzUsuńWesoły i kolorowy ten Twój misz masz ! Panna w kapelutku podoba mi się najbardziej :-)
OdpowiedzUsuń