Mój kochany mąż pożegnał mnie cytatem "porzućcie wszelką nadzieję, wy którzy tu wchodzicie":)
Jak dla mnie przypominało to raczej przebijanie się przez ziemie Mordoru i wyrywanie ssssssssssskarbu z rąk młodszej córy. Wszystkie zabawki były najulubieńsze. Nawet znaleziony w czeluściach góry przeznaczenia ,czytaj worku z maskotami, wyleniały piesek. Dziecko siedziało w pozycji Golluma pod stołem i mówiło "my precioussssss".
W końcu to za mną, kolejny etap przygotowań świątecznych - następny weekend. :)
Dzisiaj wyszłam na zakupy - prezenty, okazje no i oczywiście przebieżka po SH.
Wydostałam jedną fashionistas , w tej chwili moczy się w misce, gdyż jest umazana czymś czarnym.
W końcu nadszedł czas na przedstawienie zaległego prezentu mikołajkowego. Zafundował mi go mąż , ściągając lalki z allegro.:)
Otrzymałam zestaw księżniczek - sztuk cztery.
Dwie panny od Simby - Śnieżkę i Bellę.
Kopciuszka od Disney Store i Meridę Mattela.
Śnieżkę podarowałam córce a Bellę zatrzymałam sobie ,jako że nie posiadałam żadnej a mój bestia samotny stał.. .
Przyznam, że nie przepadam zbytnio za tym simbowym ciałkiem.
Postanowiłam przesadzić pannę na ciałko z bardziej krągłymi bioderkami - pochodzenia chińskiego.
Bella miała włosy do samych pięt, zupełnie mi do niej nie pasowały i pokusiłam się o ostre cięcie.
Zauroczył mnie Kopciuszek - jest to najładniejszy Kopciuszek jakiego posiadam.
Najbardziej jednak cieszy mnie Merida - bardzo chciałam mieć:)
Chociaż to nie ten buziak, który mi się marzy, to i tak niezmiernie się cieszę:)
Szkoda tylko, że trafiło mi się sztywne ciałko - ładnie wykonane, ale jednak sztywny plastik.
Koniecznie chciałam przesadzić mojego rudzielca na coś mobilnego, ale....
No właśnie....Mattel wymyślił sobie taki blady kolor ciałka, że w zestawieniu z różnymi innymi po prostu tworzy silny kontrast:(
Jedyne co znalazłam w miarę blade to chiński klonik fashionistas - lekkawo błyszczący i bladoróżowy. No cóż na razie musi wystarczyć, choć nie jestem optymistką jeśli chodzi o znalezienie równie bladawego ciałka.
Pomyślałam o ugrzecznieniu rudzielca..
Ale to jednak nie to...
Merida musi być trochę niesforna:)
Merida niesforna? toż to wcielenie seksapilu - nowe ciałko
OdpowiedzUsuńzdecydowanie Jej służy - ciuszki podobają mi się każde na
Niej - bo po postu sama rudaska skradła mi już dawno serce
Moje też:)
UsuńBella w wersji disco lata 80-90-e? jak najbardziej tak! wspaniała
OdpowiedzUsuńprzemiana - młodzieżowy luz i melancholijny wdzięk - cokolowiek
robi, gdziekolwiek jest - ale Bella tak już ma :)
Tak mi jakoś pasowało:)
UsuńKopciuszek nomen omen przypomina mi Pretty
OdpowiedzUsuńWomen - ale wierzmy, iż z Happy End'em ;D
Niech będzie:)
UsuńBardzo ładne panienki, zwłaszcza Merida. Mnie się ta szkocka sukienka bardzo podoba na Meridzie.
OdpowiedzUsuńLubię kratę:)
UsuńAch...Kopciuszek tak patrzy spod tych rzęs...:)
OdpowiedzUsuńOj patrzy:)
UsuńTo zdecydowanie najładniejszy Kopciuszek jakiego widziałam :)
OdpowiedzUsuńMerida wygląda świetnie w obu stylizacjach :):)
Dzieki:)
Usuń... ależ piękne panny trafiły pod Twój dach :)))
OdpowiedzUsuńnic tylko pozazdrościć :))) ale ja gratuluję, są śliczne :)))
Pozdrawiam :)
Dzięki:)
UsuńObalasz popularny mit, że lalki księżniczki są nudne i niezbyt urodziwe :-) Utrata ciuchów "z epoki" bardzo im posłużyła.
OdpowiedzUsuńJeszcze tatuaże mi się marzą:)
UsuńNowa stylówka Meridy - mistrzowska! :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńA mnie się podoba kandydatka numer jeden, bo ciemna, bo Bella i ogólnie klasycznie ładna, prosta i fajna ;) za to Kopciuszek, to kopciuszek (na służbę się nada), a Meridy nie toleruje każdej, aczkolwiek leginsy i buty bym ukradł.
OdpowiedzUsuńButów nie dam:) a Meridę niestety a dla mnie stety lubię bardzo:)
UsuńUwielbiam Księżniczki Disneya :) A Twoje są przepiękne! Merida wyszła Ci wspaniale- ma dziewczyna charakter w tym stroju i z takimi ognistymi włosami :D
OdpowiedzUsuńBo tak lubię uwspółcześnić:)
UsuńCzemu ja nie mam żadnej Meridy?! No, czemu?!
OdpowiedzUsuńKiecka w kratę miała potencjał, a rajty w paski są boskie!
Moje Młode lubi, jak sprzątam jego szpargały, bo wie, że zawsze jakiś skarb się wygrzebie :)
Zaopatrzyć się trzeba czym prędzej:)
UsuńPrześliczne księżniczki. Kopciuszek rzeczywiście jest przeuroczy. Mam nadzieję, że znajdzie się odpowiednie ciałko dla Meridy. :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńLalki wszystkie są bardzo ładne ale nie ukrywam zaciekawiły mnie ciałka Kopciuszka (ruchome kostki u stóp to od surferki?) i to blade - klonika. Czy możesz uchylić rąbka tajemnicy od jakich lalek one pochodzą?
OdpowiedzUsuńStylizacja Meridy w sukience też jest bardzo fajna! Ogólnie - kapitalne zdjęcia!
Kopciuszkowe jest oryginalne - księżniczki z tej serii wszystkie mają takie ciałko z ruchomymi stopkami.
UsuńKlonik kupiony u chińczyka - to taka podróbka barbie fashionistas - sprzedawany w pudełku wzorowanym na Mattelu -różowe z buzią barbie.
Kopciuszek jest śliczna! A Merida to druga po Arielce księżniczka Disneya, która świetnie wygląda w rockowym stylu :-)
OdpowiedzUsuń