Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze:)
Kontynuując wczorajszy wpis z zimowego dnia...
Kolejna lalką, która znalazła u nas dom jest kapustka. Kiedy pomyślałam, że fajnie byłoby mieć kapustkę z tworzywa, znalazłam ją w SH :) Przez okres świąteczny pracowała jako aniołek u mnie w pracy. Teraz odziana w kombinezon wyszła sobie na podwórko.
Przyznam, że zdjęcia nie wyszły takie jak chciałam, po prostu mrozik nie dał żyć :( paluchy marzły o nosie nie wspominając.
A to lalki, które już znacie...(przepraszam za spam zdjęciowy)
kapustka jest mega słodka, a tą małą w czapeczce z wielkim bąblem to bym wycałowała, jest prześliczna :)
OdpowiedzUsuńElizka lubi buziaczki:)
UsuńBardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńKapustka przesłodka- zaraz muszę wycałować swoje kapuściaki :)
Widzę, że jednak zdecydowanie powinnam ruszyć ciepłolubny tyłek i ruszyć z lalkami w plener :/
Dzięki bardzo, kapustki mają takie pyszczki do całowania:)
UsuńKapustka jest urocza. Jaki ma piękny kombinezon i czapeczkę. Moje gardło niestety nie pozwoliło mi na wyjście w plener.
OdpowiedzUsuń:(
UsuńKombinezon cieplutki jest
o rany taką gromadkę wyciągnąć na plener to cała wyprawa :) dobrze, że ciepło ubrane :) a u nas śnieg pojawia się i znika :)
OdpowiedzUsuńPosiadam wiklinowy koszyk transportowy:)
Usuńale wam fajnie że macie śnieg ..... a kapustka taka słodka :)
OdpowiedzUsuńGdyby tylko tak nie wiało złem:(
UsuńWszystkie lalki znakomite ale kapustka - jedyna w swoim rodzaju!
OdpowiedzUsuńKapustka jest przeurocza. :)
OdpowiedzUsuń