Oczywiście zawsze spóźniona....
Przed urlopem zabiegana , po urlopie zabiegana....
Wakacje i urlop dawno minęły a ja dopiero zabrałam się za zdjęcia.
Mam nadzieje, że macie do mnie cierpliwość.
Wolne z rodzinką spędziliśmy w miejscu, które osobiście pokochałam - byliśmy tam w poprzednim roku. Mała miejscowość między Pulą a Fazaną w Chorwacji. Było pięknie....
Oczywiście bez lalki się nie obyło:) Pojechał ze mną lalek, którego dostałam w prezencie. Jako że trafił do mnie prosto z Chin, nie zdążyłam go obszyć, więc ogołociłam z ubrań jego mieszkających u mnie kolegów i pach do walizki:)
W drodze zatrzymaliśmy się w Czechach i zwiedziliśmy Brno - przepiękne po prostu.
Bez zdjęć, bo guła czyli ja nie zabrała aparatu.
Nocka w świetnym małym moteliku w samym środku starego miasta.
Dobrze, że chociaż lalek wskoczył do walizki :D
OdpowiedzUsuńTych cudnych miejsc to tylko pozazdrościć :D
Uwielbiam te fotki, niczym pocztówki z przecudnych miejsc <3
Już tesknię za powrotem:))
UsuńChorwacja jest cudna. Facecik miał farta, że się na wakacje załapał, no i ma fajnych kolegów, że ciuchów użyczyli. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy chętnie, ale użyczyli:))
UsuńNie mogę się napatrzeć, jaki z niego świetny chłopak! Wygląda tak naturalnie i pięknie pozuje! Zdjęcia z Chorwacji oglądam z podobnym zachwytem, jak i fotografie chłopaka! Zrobiłaś mi tym postem wielką przyjemność :)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ci się podobają:)) Z chłopaka jestem bardzo zadowolona, wygląda i pozuje lepiej niz na zdjęciach promoz Chin:)))
UsuńZdjęcia cudne! No i nie mogę doczekać się nowych zdobyczy!
OdpowiedzUsuńwspaniała fotorelacja!
OdpowiedzUsuńwidoki kojące oczy i
serce - a Chłopak wprost
do schrupania - CUUUDNY ♥