Laleczkę tę wykopałam w poprzednim tygodniu.
Ze sterty pluszaków w lumpeksie wystawały sobie gołe stopy. Gołe stopy czyli duże prawdopodobieństwo, że należą do lalki. Faktycznie ...jak już ją wydobyłam to oczy zaśmiały mi się radośnie.
Otóż moi państwo prawdziwy vintage, śliczna Skipper i to z zarzęsionymi niebieskimi oczkami. Bosa, brudna, ale w ubranku. W domu otrzymała butki.
Nie jestem dobra w identyfikacji, ale wg jednego źródełka to Living Skipper(?) - poprawiać proszę jeśli nie.
Posiada ruchome nadgarstki i ręce zginane w łokciach. Wszystko działa bez zarzutu.
Zachowała nawet swoje loczki.
Moją radość psuje tylko pęknięcie na tyłku.
Na ubranku jedna plamka, ale do wywabienia.
Śliczną ma tę buzię:)
Wyciągnęłam ją na podwórko, na którym zalegały jeszcze resztki po dzisiejszym gradobiciu.
A to zapowiedz jutrzejszej pracy.:)
To się nazywa mieć fart :) piękna dziewczynka i to prawie nówka sztuka :) wielkie gratki :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie to był farcik:)
UsuńZnalezisko i to przeslicznej urody <3 Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki:)
UsuńMasz w sobie jakiś magnes przyciągający te wyjątkowe lalki. Panna po SPA wygląda oszałamiająco. Ale nawet brudna była śliczna, no i te rzęsy. Fantastyczna.
OdpowiedzUsuńMusiała mieć dobrego właściciela:)
Usuńjejuńciu! taki skarb za nogę wyłowionyż!
OdpowiedzUsuńsłodki pysiałek ubrany - miałaś farta :D
Bo tak sobie te nogi wystawały:) nic ino łapać:)
UsuńOch !!! Jaka zdobycz !!!! Gratulacje !!!! Cudeńko !!! :):)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki:)
UsuńTo się nazywa korzystny zakup!
OdpowiedzUsuńA pęknięcie na tyłku to naturalna rzecz, każdy takie ma... :D
Tylko w odpowiednim miejscu a idące obok to juz niekoniecznie:)
UsuńTy to masz farta... :O Piekna!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńNo cudna! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŚliczna niunia! Te kiteczki chwytają za serce. ^_^ Och, jak zazdroszczę panienki! Gratuluję takiej cudnej zdobyczy!
OdpowiedzUsuńI z włoskami nie trzeba nic było robić zachowały się w takim stanie:)
UsuńNigdy nie widzialam takiej lali. Jest bardzo ladna
OdpowiedzUsuńPrawda, jest śliczna:)
Usuń... ależ trafił Ci się cukiereczek :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
Dzięki, dzięki:)))
UsuńAch i och! :) To jest Dramatic Living Skipper, najprawdopodobniej z 1971ego roku. :) Gratuluję szczerze, jest również na mojej liście wintażowych chciejstw. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo za szczegółową informację:) Bardzo się z niej ucieszyłam :)
UsuńPolecam się w miarę możliwości ;)
UsuńWooow, ale perełkę wygrzebałaś! Piękna jest i w dodatku z ubrankiem! Cudnie się prezentuje w plenerze :-)
OdpowiedzUsuń