Musiałam chwilowo odłożyć lalkowanie, ale już do niego wracam.
Ostatni czas miałam mocno wypełniony: udzieliłam się charytatywnie, wystawiłam przedstawienie mojej grupy teatralnej w przeglądzie, posprzątałam dom (po dwóch dniach wyglądał tak samo jak przedtem), biegałam do trzyzmianowej pracy i zaczęłam świąteczną gonitwę.
Wyszukiwanie okazji, kupowanie bombek, szukanie inspiracji do wystroju (robię go w domu i pracy). Dzisiaj upiekłam pierniki i kleiłam pierogi - teraz leżą grzecznie zamrożone.
Niestety w końcu padł mi komputer i muszę się teraz przebiedzić do stycznia jakoś:((
Aaaa i zmieniłam fryzurę czyli wygoliłam sobie kawałek głowy tak jak chciałam:))
Lalkowanie w moim wydaniu wyglądało tak, że zaglądałam do sklepów najczęściej po drodze do pracy lub z pracy i znaleziska odkładałam na stos na biurko. Na stosie leżały już otrzymane prezenty i wcześniejsze dobra.
Stos w końcu się posypał.....
Zrobiłam segregację, wynalazłam pudło, które jest teraz poczekalnią z napisem :do ogarnięcia:)
(I jestem obecnie na etapie a może coś wydać)
W telegraficznym, ale może jednak nie .....
Oto spam moich znajdek i innych takich....
W pewnym lumpku wyszperałam woreczek nowiusieńkich barbiowych skarbów....
Rozrosła się mała zaraza ....
Powiększyła się też gromadka i tych ciut większych..
O chińczyka pojawiły się w końcu klonikowe mobilne ciałka i moje do tej pory sztywne likowe kloniki je dostały.
Na spółkę z córą zakupiłyśmy pudełkową lalaloopsowa panienkę ...
Dołączyła do ostatnich jeszcze nie obfoconych znajd:)
Pudełkowy był też czerwony kapturek kupiony po promocji:)
Fantastyczna japońska porcelanka (z cudnymi oczyma) od Sankyo ...
Idealny do wystroju mały wózek z lokatorem w środku..
A dzisiaj taka brzydulka - myślałam, że to jakaś spicetka ..a tu nie ,to Britney..:))
Jeszcze nie umyte i nie uczesane Sindy...
Jak znowu zwolni się komp to idę patrzeć co u was:))
Kto rano wstaje... A mnie się zachciało zjeść śniadanie. Ale to i tak jest niesprawiedliwe. I w dodatku była ruda.
OdpowiedzUsuń"Mała zaraza"?! Skandal, jak można tak brzydko nazywać Kelly!
OdpowiedzUsuńHurt zabytkowych Sindy, odebrał mi oddech ;-)
Ale to japońska porcelanka przyśni mi się nie raz... Tyle dobra w jednym poście... Niesamowite!
A tak w ogóle podziwiam Cię za aktywność! :-) Tak trzymać!
Też kiedyś dużo działo się w moim życiu... Lubię czytać takie posty ;-). Są bardzo budujące. Pokażesz swoją nową fryzurę? Również noszę się z podobnym zamiarem, ale muszę trochę odrosnąć, by był efekt ;-))
no to teraz trzymam kciuki, bo coś mi się wydaje, że
OdpowiedzUsuńnie każdy domownik aprobował tę głowną goliznę, hę?
lalek zatrzęsienie - ale to czerwony kapturek kradnie szoł!
...nie zgodzę się, Superstarki skradły show :)ta w różowym czymś (topik, sukienka?) jest po prostu przecudowna! A tak na serio, to wszytko fajne...
UsuńNie wierzę !!!!! Sindi hurtem !!!!! Porcelanka !!!! Jakieś paskudztwo w duszy mi mamrocze, że świat jest nie sprawiedliwy BUUUU nie mogę trafić na żadną Sindi Gratuluję Ci takich skarbów i czekam na więcej fotek :)
OdpowiedzUsuńPieknosci <3
OdpowiedzUsuńKobieto, gdzie ty mieszkasz? Tyle cudności trafiasz :)))
OdpowiedzUsuńnie wiadomo na czym najpierw się skupić :)))
Pozdrawiam :)
Nie wiem skąd u Was w SH i sklepach takie CUDA, ale Ci zazdroszczę!!! U nas posucha do potęgi n-tej a Ty nas leciutko "drażnisz" takimi łupami! Bombowe znaleziska! Czekam na indywidualne zdjęcia no i tego obiecanego młodziana :)))
OdpowiedzUsuńDzieje się u Ciebie, oj, dzieje!
Ps. Uchylisz rąbka tajemnicy, jaką to fryzurkę sobie trzasnęłaś?
Gratuluję cudnych łupów! Sindy obłędne!
OdpowiedzUsuńCo za cuda! Sindy <3
OdpowiedzUsuńoh ah co za skarby!!! <3 Jak mi tego łażenia po szmateksach brakuje! :(
OdpowiedzUsuńCóż za skarby! na widok wrotek i lampeczki zaświeciły mi się oczy :))) A lale jakie cudne :))
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna :) Świetne ciuszki :) U mnie posuchy straszne :) Btw. 16 grdunia 2015 godz. 14.00 - spotkanie lalkowe w Gdańsku - zbiórka dworzec Główny PKP :)
OdpowiedzUsuńNiestety praca, mam nadzieje, że kolejny raz bedzie?:)
UsuńZaraz, zaraz, powoli - trafiłaś 5 Sindy za jednym razem???
OdpowiedzUsuńA co tam będę sobie żalować, jak trafiać to tylko hurtem:)))
Usuń