sobota, 5 listopada 2016

W stylu retro

Pogoda u nas obrzydliwa, nic tylko zakopać się pod kocem i przespać tę szarugę za oknem.
Niestety trzeba wstawać, do pracy iść...ciemności o piątej nad ranem nie nastrajają  optymistycznie, ble...
Dobrze, że drobne przyjemności są jak promyczek słońca, na przykład nowa lalka z pudełka, albo taka znaleziona gdzieś w rupieciarni i to po przecenie.

O takiej właśnie znalezionej w rupieciarni i to po przecenie (bo wyprzedaż zabawek była) będzie dzisiejszy post.

Znalazłam ją będąc w rozjazdach. Nie byłabym mną gdybym nie zaszła do lokalnych przybytków z używanymi rzeczami. Najpierw powiększyłam kolekcję z Dr. WHO o Daleka a właściwie dwa - może kiedyś pokażę, nowe Tardis też się znalazło:)

Potem wyszperałam ją...
Na oko lata 50'/60' ,angielski buziak. Świetny stan, choć ubrana w zgrzebną szatkę, pozbawiona rzęsek i drobne ubytki w malunku twarzy.
Sygnowana CHILTERN Made in England i tu już się ucieszyłam. Z tą samą sygnaturą gości już u mnie mała czarnulka:  http://lalki-laleczki-lalunie.blogspot.com/2013/04/chiltern-jednooka.html

Po zdjęciu zgrzebnego worka, na próbę wstawienia rzęsek (innych nie znalazłam) moim oczom ukazało się bardzo zgrabne ciałko.





Śliczne stopy z pomalowanymi paznokietkami


Takie same łapki

Fantastyczna talia


Usteczka jak serduszko

Poszukiwania w internetach dały rezultat w postaci podobnych lalek w różnych rozmiarach, ale w takim samym stylu.
                                                        www. The- SaleRoom.com

Podarowałam jej retro ubranka, które ostatnio wygrzebałam.
Butki pożyczyłam od innej lalki. Czapeczka jest prezentem od Szarej Sowy, która otrzymała je od kogoś, ale o tym opowie pewnie sama:)














20 komentarzy:

  1. Rzęsy do nieeebaaa! ^_^ Urocza istota lalczyna :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze dziewczę! Fajnie ze ją uratowałaś! Poka Daleków i Tardis!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezwykła i śliczna lalka. Jednak to trochę nie mój klimat

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna, ale rzęsy to bym trochę skróciła. Fajne ciuszki, komu podprowadziła te spodenki, czy dobrze widzę, że torebka ma takie same uszy?

    OdpowiedzUsuń
  5. jaka piękna!!! rzesy zawsze można dleikatnie skrócić obcinaczem do pzanokci=) cuowna! i jaką ma teraz wyśmienitą kreację!

    OdpowiedzUsuń
  6. Urocza z niej damesa :-) Gratuluję takiego wyjątkowego znaleziska, aż dziw, że przetrwała w takim stanie. I te rzęsiska! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładna laleczka. Bardzo fajną jej sprawiłaś sesję. Może zrobisz kilka zdjęć obu dziewczyn razem?
    Pozdrawiam cieplutko,
    chociaż szaruga za oknem!:)
    P.S. Ale ci się pogoda trafiła...
    Na zdjęciach nie widać, ale współczuję. U mnie złota polska jesień króluje. Niesprawiedliwość...


    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ z niej dama! I te rzęsy! Boska jest!
    Rozumiem Twój ból wstawania w okolicach czwartej, piątej...
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale buźia!! Cudna. Lubie takie stare lale <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciało ma jak modelka. Rzęsy z resztą też :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. nigdy nie widzialam takiej lali. bardzo ladna
    zapraszam na mój nowy blog: http://dolllover282.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale fajna. I jakie ma długaśne rzęsy. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. hej ho, hej ho, co tu tak cicho?

    OdpowiedzUsuń
  14. Lala jest bardzo ciekawa. I jakie ma niespotykanie długie rzęsy. pierwszy raz widze.
    Pięknie ja wystroiłaś.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń